Maverick pisze:
> krzysiek82 wrote:
>> gasper pisze:
>>> jeśli będzie wnioskował o obniżenie ceny a nie będzie odpowiedzi, to
>>> znaczy, że sprzedawca zaakceptował wniosek
>>
>> Nie wiem czy dobrze zrozumiałem, ale czy to on musi chcieć obniżyć
>> cenę jeśli nie to moim pismem nic nie wskóram?
>
>
> > Dodatkowo w tym piśmie
>> chciałem wspomnieć także, że zostałem oszukany ponieważ licznik został
>> przekręcony.
>
> A od kiedy to masz w umowie kupna PRZEBIEG? Raczej zawsze jest STAN
> LICZNIKA - a krecenie licznikiem w PL jest jak najbardziej legalne.
>
>> Mam nadzieje, że to go przestraszy bo przecież mogę zgłosić
>> fakt oszukania na policję a to będą dla niego większe kłopoty. Jak
>> myślicie?
>
> Jesli to komisant ot juz niejednego tak przerobil i nic mu nie zrobisz.
> Musialbys udowodnic ze WIEDZIAL ze licznik jest krecony. A co do innych
> usterek - to tez moze ybc ciezko, ale sie da. Najlepiej z dyktafonem
> ukrytym przejsc sie i porozmawiac.


Wiedza sprzedawcy o wadach nie jest konieczna, aby odpowiadał on z
tytułu niezgodności produktu z umową, tudzież rękojmi.

Dodać należy, że jeśli kupujący kupuje rzecz w celach zawodowych (np.
dojeżdża samochodem do pracy), to na niezgodność powoływać się nie może.

--
Liwiusz