| Ależ skąd! Nawet umowa na "gębę" jest umowa i można dochodzić swoich
| roszczeń z tytułu jej niewykonania i w żadnym wypadku każde nie będą
dobre.

Umowa ustna jest obowiązująca oczywiście. Ale tu dwie uwagi.

1) Po pierwsze widzę poważny problem praktyczny z udowodnieniem jej treści.
Zleceniodawca (powód) będzie się upierał, że chciał załóżmy czarne meble, a
zleceniobiorca (pozwany) oświadczy, że zamówiono u niego białe. Świadków
pewnie nie było. I co? Umowa jest ważna bez dwóch zdań, tylko że jej treści
nie sposób udowodnić. Czy dalej uważasz, że białe są złe?

2) Jeśli wartość mebli przekracza 2.000 zł (z postu nie wynika, ile są
warte), to powinna być stwierdzona pismem. W takim wypadku nie jest
dopuszczalne dowodzenie jej treści poprzez przesłuchanie świadków czy stron
umowy. Wówczas de facto każde meble będą dobre, tyle że on ich nie musi
brać, bo nie można udowodnić, że zamawiał (podst. prawna: art. 74, 75 kc)



--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/