Użytkownik "Maddy" <m...@e...com.pl> napisał w wiadomości
news:b4q332$rr9$2@atlantis.news.tpi.pl...
> Dnia 13-03-2003 14:38, Użytkownik Pawel P. napisał:
> > Witam szanownych grupowiczow.
> >
> > Jakis czas temu dostalem list, ze po wejsciu Polski do UE
> > budynki, ktorych wlascicielami niegdys byli niemcy, moga
> > spowrotem stac sie ich wlasnoscia. Jestem przerazony, bo mam
> > mieszkanie w Sopocie, ktore wybudowali Niemcy. Czy ktos moze mi
> > wskazac jakies prawo, ktore przekresli szanse na to ze Niemiec
> > przyjdzie i zabierze mi mieszkanie?
>
> Takie samo jak na to że Niemiec przyjedzie, wykupi Polska ziemie,
> zabierze ze soba i zostanie nam DZIURA! :-)
>
> Bzdura totalna...

Maddy, z całym szacunkiem, to nie jest bzdura. Jesli w przedwojennych
księgach wieczystych właścicielem jest Niemiec, a Polak obecnie zajmuje
nieruchomość np. w formie dzierżawy wieczystej (standardowo an Ziemiach
Odzyskanych) to po przekazaniu przez Polskę jurysdykcji sądom UE, taki
Niemiec ma bardzo duże szanse na odebranie "swojej" własności.
Bo: a) były właściciel może dochodzić, że przejęcie przez PRL jego majątku
było bezprawne, co stawia PRL w roli pasera, a obecnego właściciela pozbawia
jakichkolwiek praw; b) powołując się na swoiście rozumiane "prawa człowieka"
sądy europejskie mogą uznawać samo wysiedlenie za Odrę jako bezprawne. I
nikt nie będzie wchodzić w niuanse, czy Nimecy uciekali przed Armia
Czerwoną, czy zostali wysieldleni, itd.
Tak więc, oddając część jurystdykcji w tych sparwach na zewnątrz, bez
uregulowania praw własności Polska naraża się na koniczność przeprowadzenia
prawdziwego wysiedlenia - tym razem obywateli polskich.

Pozdrawiam,
BaLab