eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoNiedoreczony list › Re: Niedoreczony list
  • Data: 2006-07-02 13:41:38
    Temat: Re: Niedoreczony list
    Od: Hikikomori San <h...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]



    Jotte wrote:

    > A jak myślisz - dobrze byłoby jeszcze zgłosić wszelkie okoliczności wyjazdu
    > w komendzie policji właściwej dla miejsca zameldowania (najlepiej u
    > komendanta), powiadomić urząd skarbowy, urząd miejski i prokuraturę? Podać
    > nazwiska i adresy najbliższej rodziny i znajomych wraz z numerami telefonów
    > kontaktowych prywatnych i do pracy? Opuściłem coś?

    Hehehe. Zapomniales o zawiadomienia proboszcza swojej parafii.

    1) Nie musisz nikogo powiadamiac

    2) Nie placz, jak zostaniesz zaocznie uznany winnym wykroczenia, skoro
    nie ma cie tam, gdzie molbys dostac informacje...

    > > No dobrze. Ale co - znikles na rok, nikt cie nie widzial, nie byles przy
    > > telefonie itp.
    > Nawet gdyby tak było - no to co?

    Az sie cisnie na usta: No to pstro!

    > Wyjeżdżając nie miałem żadnych
    > niezałatwionych spraw, a jak jakiś urząd ma sprawę do mnie to on się
    > powinien starać mnie powiadomić, a jeśli nie potrafi - wstrzymać bieg
    > sprawy.

    Ale popelniles wykroczenie? Popelniles, bo sam sie przyznales, ze
    popelniles. No to o co Ci chodzi? Ja rozumiem, ze moglbys sie
    bulwersowac jakbys nie popelnil i zostal "skazany". Ale tu byla Twoja
    wina.

    > A kto tak powiedział? Oczywiście, że się z rodziną kontaktowałem.

    Czyli - kontakt z krajem byl mozliwy.

    > To nie przestępstwo. To nawet nie wykroczenie.

    Oczywiscie ze nie. I nie za to zostales ukarany. Zostales ukarany za
    inne wykroczenie.

    > Ale ja przecież tłumaczę, że IMO nie powinno to być moim obowiązkiem, a
    > omawiany przepis uważam za wadliwy.

    Widzisz, wszystko zaczyna sie w momencie, kiedy popelniles wykroczenie.
    Po tym zdarzeniu, co opisales mogles podjechac na komisariat, powiedziec
    co zrobiles, dobrowolnie zaplacic mandat i bylobypo sprawie.

    Aha, nie wiedziales, ze popelniles wykroczenie?

    No jak to mowia, nieznajomosc prawa nie jest wytlumaczeniem...

    > Bo jego tak naprawdę nie było. Gdybym miał szansę obrony, wykazałbym to bez
    > większego problemu. Mnie osądzono zaocznie, aha - i to jeszcze z fałszywym
    > świadkiem.

    Coz moge powiedziec - zadne prawo nie jest idealne. Mozesz o sobie
    myslec jak o ofierze systemu, ktory w 99% dziala poprawnie. A ty przez
    kilka zbiegow okolicznosci dostales po d... Gdyby sprawa byla
    powazniejsza, to pewnie przecietnyprawnik by cie wybronil, ale dla 200
    zlotych to zawracac sobie tym glowy chyba nie warto...

    --
    Kami-no kodomotachi-wa mina odoru i inne ksiazki http://tiny.pl/gn6m
    ____________________________________________________
    ________________
    Polska krajem absurdu. Poczytaj o absurdach we wspolczesnym swiecie.
    Dopisz własne obserwacje. Zapraszamy na forum: http://tiny.pl/mgcc

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1