eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoNie dbali o krzyż przy drodze. Dostali 20 tys. zł kary.Re: Nie dbali o krzyż przy drodze. Dostali 20 tys. zł kary.
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!newsfeed.pionier.net.pl!3.eu.feeder.erj
    e.net!2.eu.feeder.erje.net!feeder.erje.net!weretis.net!feeder8.news.weretis.net
    !feeder1.feed.usenet.farm!feed.usenet.farm!peer01.ams4!peer.am4.highwinds-media
    .com!news.highwinds-media.com!newsfeed.neostrada.pl!unt-exc-02.news.neostrada.p
    l!unt-spo-a-02.news.neostrada.pl!news.neostrada.pl.POSTED!not-for-mail
    Date: Sun, 26 Mar 2023 03:05:26 +0200
    MIME-Version: 1.0
    User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows NT 10.0; Win64; x64; rv:102.0) Gecko/20100101
    Thunderbird/102.9.0
    Content-Language: pl
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    References: <tvksul$1pphi$1@dont-email.me>
    <641e0e23$0$9611$65785112@news.neostrada.pl>
    <tvlhkb$1t6b4$1@dont-email.me>
    <641ecd6e$0$19623$65785112@news.neostrada.pl>
    <tvmvmm$27a6v$1@dont-email.me>
    <641f3947$0$19618$65785112@news.neostrada.pl>
    <tvnpp7$2bn7m$1@dont-email.me>
    From: Robert Tomasik <r...@g...pl>
    Subject: Re: Nie dbali o krzyż przy drodze. Dostali 20 tys. zł kary.
    In-Reply-To: <tvnpp7$2bn7m$1@dont-email.me>
    Content-Type: text/plain; charset=UTF-8; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    Lines: 170
    Message-ID: <641f9a57$0$19616$65785112@news.neostrada.pl>
    Organization: Telekomunikacja Polska
    NNTP-Posting-Host: 185.192.243.253
    X-Trace: 1679792727 unt-rea-a-02.news.neostrada.pl 19616 185.192.243.253:61048
    X-Complaints-To: a...@n...neostrada.pl
    X-Received-Bytes: 8891
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:835314
    [ ukryj nagłówki ]

    W dniu 25.03.2023 o 22:40, Kviat pisze:

    >>>> Po pierwsze, skoro go przyniesiesz, to będzie można zabrać.
    >>> No to skoro go ktoś tam postawił, to niech zabiera.
    >> Nawet, jakby chciał, to nie wolno zabrać.
    > Co nie wolno? Eksponatów w muzeum nie widziałeś? Same wyrosły w tych
    > muzeach?

    Ale ten jest nieruchomy.
    >
    >>>> Do postawienia krzyża wymagana jest zgoda właściciela.
    >>> I była taka zgoda?
    >> Sądzę, że tak.
    > Sądzę, że nie.

    Tego generalnie nie wiemy.
    >
    >> Co więcej musiała być zgoda na wpisanie do rejestru zabytków.
    >
    > Sądzę, że nie. Czyja zgoda? Jakiś religiant urzędnik stwierdził, że
    > to zabytek, bo jakaś świętojebliwa baba przechodziła opok pola i mu
    > powiedziała, że widziała stary krzyż. No to wziął i wpisał.

    To jednak jest postępowanie administracyjne.

    >>> https://www.prawodrogowe.pl/informacje/kronika-legis
    lacyjna/krzyze-przy-drogach-potrzebna-decyzja-admini
    stracyjna
    >>
    To o coś zupełnie innego chodzi.
    >
    > Dokładnie o to samo. Za 100 lat znowu ktoś religiant uzna jakiś
    > przydrożny krzyż postawiony BEZ ZGODY za zabytek. A jakiś religiancki
    > kulson na grupach dyskusyjnych będzie idiotycznie tłumaczył, że
    > "sądzę, że była zgoda", że "pewnie dostał odszkodowanie" itp.
    > absurdalne bzdury.

    Toteż należy unikać wydawania zgody na stawianie takich dziwnych
    obiektów na swoim terenie.

    >> W sumie żadna poza tym, że to żelastwo jest wpisane do rejestru
    >> zabytków. Wokół może być jeszcze 10 podobnych i będą piękniejsze,
    >> czy mieć większą wartość artystyczną. Ale ten jeden będzie
    >> zabytkiem.
    > Bo tak zdecydował jakiś religiancki urzędas w państwie wyznaniowym.
    > Bo to krzyż. Gdyby to była zardzewiała ławeczka, to nigdy by się tym
    > nie przejął i nie znalazłaby się w rejestrze.

    Jest bardzo prawdopodobne, że masz rację. Ale udawanie, że to nie jego
    krzyż nie ma sensu. Szukałem w kodeksie cywilnym, ale nie widzę za
    bardzo innego sposobu, jak wydzielenie kawałka terenu z owym zabytkiem i
    przekazanie go gminie.

    >> Po to, by nie dostać wyroku za zniszczenie zabytku.
    > Naucz się czytać ze zrozumieniem. On nie chciał go niszczyć. Chcą go
    > zmusić do płacenia za coś, co nie jest jego. Po drugie, naucz się
    > czytać ze zrozumieniem - może gdyby miał choć cień podejrzeń, że ten
    > złom jest zabytkiem, to by inaczej postąpił już na samym początku.

    To teraz Ty się naucz czytać. Ten krzyż jest jego, bo jego jest teren,
    na którym stoi. Natomiast znalazłem inne rozwiązanie. Jeśli faktycznie
    nie ma wpisu o tym krzyżu w księdze wieczystej, to można kombinować
    odszkodowanie za brak tego wpisu.

    >> Tyle, że wymagana jest zgoda dysponenta terenu.
    >
    > Zgoda na co?
    > Jak będę (nie ważne skąd i jak) właścicielem XVI-wiecznego
    > manuskryptu, to będzie wymagana moja zgoda żeby go uznać jako
    > zabytek, moja zgoda żeby wpisać go do rejestru zabytków? Znowu nie
    > masz pojęcia o czym piszesz.

    Ale to nie jest manuskrypt. Ale masz rację, że da się wpisać bez zgody
    właściciela nieruchomość do rejestru zabytków.
    >
    > Jak mnie nie stać na jego renowację i utrzymanie w należytym stanie,
    > to oddaję do muzeum i tyle. To nie jest tak, że muszę się zadłużyć na
    > trzy pokolenia do przodu, bo mam np. rentę z KRUSU 1200 zł/m-c, a
    > renowacja tego kosztuje pół bańki, bo jakiś urzędas sobie wymyślił,
    > że muszę przeprowadzić renowację z własnej kieszeni. Niech to zabiera
    > w cholerę i niech sam sobie robi renowację z własnej kieszeni. Od
    > tego jest państwo i podatki, które obywatele płacą na to państwo.

    Ale to też moim zdaniem nie jest dobry pomysł. Czemu masz się wyzbywać
    własności? Skoro państwo uważa, że konieczna jest renowacja, to powinno
    to zrobić. Czemu mam się od tego stawać właścicielem?
    >
    > I ten człowiek chciał oddać ten krzyż. Ale tego złomu nikt nie chce,
    > bo ten złom jest problemem dla każdego, więc urzędas sobie wymyślił,
    > żeby chłopa finansowo zadusić, bo nikt tego nie chce... To jest
    > absurd.

    Przyznam, że masz rację. Ale taka jest ustawa. Nie jest mądra. i
    udawanie, że krzyż nie jest jego jest głupim pomysłem.
    >
    > A ty tego absurdu bronisz jak niepodległości. Tak samo jak strzelania
    > do rowerzysty przez zbrodniarzy z czołgu.
    >
    To, ze coś mi się nie podoba nie zmienia faktu, że jest.
    >
    >>> skoro nie wiadomo, to może trzeba zastosować odpowiedzialność
    >>> zbiorową?
    >> Nie wiadomo. Ale właściciel musi przywrócić stan poprzedni.
    >> Powinien tego pilnować. Dlatego też przy zabytkach stawia sie
    >> kamery, ochronę itp. Bo to kłopot.
    > Ja pierdolę... Bo przecież przy każdej przydrożnej kapliczce są
    > kamery... Każdy rolnik w tym kraju organizuje w stodole pomieszczenie
    > z monitoringiem przydrożnych krzyży, które stoją na jego polu.. > A największą
    ochronę zapewniają twoi koledzy zabytkowym schodom.

    W swoim własnym dobrze pojętym interesie nie należy dopuszczać do
    sytuacji, w której staje się właścicielem zabytku. Ale jeśli już tak się
    stanie, to udawanie, że tak nie jest jest kiepskim pomysłem.
    >
    >>> To niech właściciel go sobie zabiera i remontuje.
    >> Właścicielem jest właściciel gruntu i w tym problem. Spróbuj
    >> ogarnąć.
    > Nie, nie w tym problem. Spróbuj ogarnąć.

    No jakoś nie mogę tego ogarnąć, że ktoś inny jest właścicielem tego krzyża.

    >> Jakby go ktoś przytaszczył, to by mógł sobie zabrać. Problem w tym,
    >> że ten krzyż tam chyba dawno stał.
    > Ktoś go kiedyś tam przytaszczył. To niech zabiera.

    Na przemieszczenie zabytku będącego nieruchomością konieczna jest zgoda
    urzędu. Absurdalność oczekiwania, że osoba wznosząca zabytek obecnie
    żyje pozostawiam nawet bez komentarza.

    >> A jakiś pomysł, jak bez zgody mojej ten przytaszczony krzyż
    >> zostanie wpisany do rejestru zabytków? Bo reszta nawet dość
    >> realna.
    > Zgodnie z twoją logiką, to już twój problem, bo stoi na twoim polu.
    > Ale cieszę się, że zrozumiałeś absurd sytuacji.

    To nie absurd, tylko niezbyt mądra Ustawa.
    >
    >>>> Natomiast nie udzielaj publicznie kretyńskich porad, bo to się
    >>>> odkłada w Internecie i ktoś nie doczytawszy reszty tak zrobi.
    >>> LOL I kto to pisze... nauczyłeś się już obsługi AED?
    >> Ja zawsze umiałem.
    > Nie zawsze. Na twoje nieszczęście google pamięta.

    Google co najwyżej pamięta, to co napisałem. To, ze Ty tego nie
    rozumiesz, to Twój, a nie Google problem.
    >
    >> Co AED ma wspólnego z zabytkowym krzyżem?
    > Ma wspólnego z twoimi kretyńskimi wyjaśnieniami. Dokładnie tak, jak w
    > przypadku tego nieszczęsnego AED.
    >>> W tym wątku również próbujesz usprawiedliwiać absurdy, jakby to
    >>> było coś normalnego. Ja ci piszę, że absurdy trzeba zwalczać
    >>> absurdami.
    >> To jest absurd, bo tego nie rozumiesz.
    > Dobrze, że mamy kulsonów, którzy potrafią wyjaśnić i zracjonalizować
    > sobie każdy absurd, nawet taki z szukaniem skradzionych rowerów w
    > majtkach.

    Czyli brak racjonalnych argumentów jest tak rażący z Twojej stronie, że
    już AED ne wystarczy i majtki są potrzebne. One też się jakoś z tym
    krzyżem wiążą?
    >
    >> Pozostaje mi cieszyć, że ja zawsze mogę wyzdrowieć,
    > Skoro możesz, to dlaczego tego nie robisz?
    >> zaś Ty już taki pozostaniesz.
    > Dziękuję, dziękuję. W zdrowym ciele zdrowy duch. Oby jak najdłużej.

    Tak myślałem, ze nie zrozumiesz :-)
    >
    > Powrotu do zdrowia życzę. Piotr

    --
    Robert Tomasik

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1