eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoNeo-Pewex'y › Re: Neo-Pewex'y
  • Data: 2006-02-16 14:24:19
    Temat: Re: Neo-Pewex'y
    Od: "castrol" <j...@w...blumen.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Sławek" <s...@d...null> napisał w wiadomości o co chodzi? Do

    > Nie pamiętam czy tak to się nazywało, i nie tylko to. Ktośtam kupuje
    > książki
    > - i to nie jest w "Makro" - normalna księgarnia, normalnie się wchodzi z
    > ulicy, półki, kasa - ceny podane dwie ("normalna" i "dla członków") - tyle
    > że nie można kupić nie zostawszy "członkiem".

    IMO jest to nielegalne - skoro sklep jest otwarty dla wszystkich - skoro
    kazdy moze tam wejsc - to towar wystawiony na polkach jest oferta i nie moga
    sprzedazy uzalezniac od zapisania sie do jakiegos klubu - co innego gdyby,
    podobnie jak w makro, mozna bylo wejsc tylko i wylacznie na podstawie karty

    > Tego rodzaju sekciarskich sklepów mnoży się jak króliczków - możesz
    > kupować,
    > ale musisz przyłączyć się, podać dane osobowe, wykazać że jesteś z naszej
    > paczki (np. być pracodawcą, być VIP-em, być gejem, cokolwiek).

    IMO niezgodne z prawem to jest, tak jak napisalem powyzej - skoro sklep jest
    otwarty i kazdy moze do niego wejsc to w rozumieniu KC wszystko co w nim sie
    znajduje jest oferta i nie mozna nikomu odmowic sprzedazy a zapisanie sie do
    klubu powinno byc dobrowolne - oczywiscie moga byc dwie ceny, ale nikogo nie
    wolno zmuszac do zapisywania sie do jakis programow.

    > Wszystkie twierdzą że choć są sklepami de facto to de iure są czymśtam
    > innym.

    Akurat swiat ksiazki jest w tym wypadku zwyklym sklepem - z mozliwoscia
    zostania czlonkiem i korzystania z rabatow.

    > A legalne to jest? - czy tylko po prostu nikt nie ma siły ani chęci
    > (bo urzędnicy sami kupują w makropodobnych sklepach) zrobić z tym
    > porządek?

    Ale makro nie jest sklepem lecz hurtownia i swoja oferte kieruja do
    przedsiebiorcow - zwykly czlowiek tam wejsc nie moze

    > Jestem obywatelem RP i dlatego nie lubię, gdy ktoś ogranicza moje prawa, a
    > takim ograniczeniem jest prowadzenie publicznie działalności usługowej
    > wyłącznie dla wybranych klientów.

    Prowadzic mozna, hurtownia to hurtownia, a sklep to sklep

    > Do tej pory nie musiałem się zastanawiać - wchodzę do sklepu, kupuję,
    > jestem
    > uczciwy.

    Tak, i sklep nie ma prawa odmowic Ci sprzedazy

    > Ale teraz może jest i tak, że - wchodzę do sklepu, kupuję i jestem
    > współwinny (pomocnictwo?), bo sklep łamie jakieś przepisy a ja o tym
    > wiem -
    > nie da się być nieświadomym klientem - i kupa.

    Wspolwinny czego?


    --
    Pozdrawiam
    Jacek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1