eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoNękanie w szkole .... › Re: Nękanie w szkole ....
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.nask.pl!news.nask.org.pl!newsfe
    ed00.sul.t-online.de!newsfeed01.sul.t-online.de!t-online.de!newsfeed01.chello.a
    t!newsfeed02.chello.at!news.chello.pl.POSTED!not-for-mail
    From: "Tiger" <c...@c...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    References: <dm0co8$5dv$1@news.lublin.pl>
    Subject: Re: Nękanie w szkole ....
    Date: Wed, 23 Nov 2005 09:13:10 +0100
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2180
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.2180
    X-RFC2646: Format=Flowed; Original
    Message-ID: <16138$43842495$3eb34ca4$15156@news.chello.pl>
    X-Complaints-To: a...@c...pl
    Organization: chello.pl
    Lines: 41
    NNTP-Posting-Host: 62.179.76.164 (62.179.76.164)
    NNTP-Posting-Date: Wed, 23 Nov 2005 09:13:09 +0100
    X-Trace: 16138438424959b16e90115156
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:344681
    [ ukryj nagłówki ]

    > Od kilku miesięcy moja 13-letnia córka wraca do domu z płaczem mówiąc że
    > grupa uczniów prześladuje ją wyśmiewa itp. Córka uczy się dobrze ale będąc
    > bezsilna chce zmienić szkołę.Jedna z koleżanek z jej klasy "wylądowała"
    > już
    > u psychologa ze skrajnym wyczerpaniem psychicznym z tego samego powodu za
    > sprawą tej samej grupy.
    >
    > Czy istnieje w prawie polskim przepis czy paragraf który chronił by dzieci
    > przed takim działaniem innych i na który można się powołać w obronie
    > mojej
    > córki ?!!!

    W dziecinstwie przezylem to samo, wiec chyba dobrze Ci doradze. Nie pakuj
    sie w walke z wiatrakami, pozwol coreczce zmienic klase, w ostatecznosci
    szkole. Na ogol zmiana klasy wystarczy. Poza tym nie boj sie zaprowadzic ja
    do psychoterapeuty dzieciecego, ktory wytlumaczy jej, dlaczego tak sie
    dzieje (jezeli sam nie czujesz sie na silach) i dlaczego nie powinna sama
    czuc sie winna tej sytuacji. Teraz ona pewnie szuka winy w samej sobie.

    Z wrazliwymi dziecmi, a taka z Twojego opisu wydaje mi sie Twoja corka, nie
    ma co eksperymentowac (w stylu: "porozmawiam z tymi dzieciakami i im
    wytlumacze", "potrzasne cialem pedagogicznym" - to mogloby spowodowac np.,
    ze odczulaby jeszcze gorsze skutki alienacji). Z jednej strony chron, z
    drugiej strony nie nakladaj klosza - czyli daj jej jakis tam ograniczony
    wybor i rozmawiaj, rozmawiaj, rozmawiaj. Dzieci sa wbrew pozorom calkiem
    rozsadne i latwo daja sie uczyc, jak podchodzic do problemow w sposob, ktory
    je rozwiazuje ;-) Zreszta - skoro sama cos takiego jak przeniesienie
    zaproponowala, to znaczy ze juz jakos ten problem rozwiazuje. Niech tylko
    nie zapomni powiedziec calej klasie np. na godzinie wychowawczej, dlaczego
    sie przenosi. Inaczej moze miec taki syndrom "nierozwiazanego problemu",
    ktory moze meczyc ja jeszcze dlugo.

    W moim przypadku przeniesienie do innej klasy dalo blyskawiczny efekt...
    Smiem twierdzic, ze dzieki temu ruchowi w 4-tej klasie szkoly podstawowej
    dzis prowadze normalne zycie. Gdybym tam zostal - moglbym zle skonczyc...

    Pozdrawiam,

    Tiger


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1