eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoNarodowy spis powszechny › Re: Narodowy spis powszechny
  • Data: 2011-04-06 19:16:49
    Temat: Re: Narodowy spis powszechny
    Od: mvoicem <m...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    (06.04.2011 19:22), Firankowy potwór wrote:
    > Użytkownik "mvoicem" <m...@g...com> napisał w wiadomości
    > news:4d9c9641$0$2505$65785112@news.neostrada.pl...
    >> (06.04.2011 17:59), Firankowy potwór wrote:
    >>> Użytkownik "mvoicem" <m...@g...com> napisał w wiadomości
    >>> news:4d9c7080$0$2507$65785112@news.neostrada.pl...
    >>>>> Dziwnie to napisałeś, ale domyśliłem się co miałeś na myśli, tylko nie
    >>>>> wiem dlaczego uważasz że są to obywatele polscy?
    >>>>
    >>>> A dlaczego uważasz że nimi nie są?
    >>>
    >>> Sam sobie odpowiedziałeś poniżej. Zgadza się, że polskie obywatelstwo
    >>> jest praktycznie zaraźliwe, ale te osoby nie mają PESELu i nikt o nich
    >>> nie wie, chyba że same zaczną się ubiegać o nadanie.
    >
    >> Nie można się ubiegać o nadanie czegoś co się już ma. Jak już to o
    >> wydanie dowodu osobistego/paszportu ...
    >
    > Kto tych ludzi liczy jako obywateli, Ty? Są w systemie statystycznym
    > już? Chyba w jakimś innym matriksie żyjesz.

    Nikt ich nie musi liczyć ani nie muszą być w żadnym systemie
    statystycznym, żeby być obywatelami RP.

    > Są 'obywatelami' w świetle ustawy, która jest bublem jak większość prawa
    > w Polsce, mogą zostać naturalizowani jak ten piłkarz z Francji, Ludwik
    > Obraniak czy jak mu tam, bo miał dziadka z Polski i już z niego obywatel
    > he he.

    Nie wiem jak wygląda sprawa Obraniaka, jeżeli miał raptem jednego
    dziadka z PL - czyli co najmniej raz musiało zajść małżeństwo mieszane,
    w takim wypadku, jeżeli mnie pamięć nie myli, rodzice mają pół roku na
    wybór jakie obywatelstwo ma ich dziecko, po tym terminie domyślnie jest
    to obywatelstwo kraju w którym mieszkają. A więc jeżeli jego przodkowie
    mieszkali poza Polską, to automat działa raczej w kierunku utraty
    polskiego obywatelstwa.

    >
    >>> Na tej samej
    >>> zasadzie tzw afroamerykanie mogliby się ubiegać o paszport jakiegoś
    >>> afrykańskiego kraju...
    >>
    >> No niekoniecznie na tej samej zasadzie. Nie wiadomo jak dokładnie było
    >> regulowane obywatelstwo w krajach z których zostali porwani ich
    >> przodkowie, podejrzewam że przez długi czas nie było w ogóle regulowane.
    >> Poza tym, kilka pokoleń a kilkanaście/dziesiąt pokoleń to jest duża
    >> różnica.
    >
    > Tu jest duża różnica? Przed chwila dla poloamerykanów były liczone
    > pokolenia, a oni wciąż są obywatelami.

    Różnica jest kolosalna. W przypadku Polonusa którego dziadek a nawet
    pradziadek wyemigrował z Kieleckiego ... jeżeli ten dziadek miał
    obywatelstwo polskie, ożenił się (przed emigracją lub po) z kimś kto był
    w tej samej sytuacji (czyli obywatel RP), następnie jego dziecko ożeniło
    się z kimś kto też w ten sposób odziedziczył obywatelstwo, ... działo
    się to w czasie kiedy między II RP, PRL i III RP była ciągłość, obywatel
    II RP był z automatu obywatelem PRL i tak samo z PRL=>IIIRP.

    Ci którzy utracili obywatelstwo przy przejści z II RP do PRL, to rodacy
    z Kresów, którzy (nie pamiętam dokładnie) albo zostali zmuszeni do
    zrzeczenia się obywatelstwa lub zostali go pozbawieni, to samo z
    emigrantami Marcowymi oraz "późnymi wypędzonymi". Poza tym nic mi nie
    wiadomo o masowym i/lub automatycznym pozbawianiu obywatelstwa rodaków
    mieszkających poza granicami.

    Prapramurzyna uprowadzono z Afryki w XIX w albo wcześniej. Nie jest do
    końca wiadomo jakie prawo było wtedy w państwie z którego został
    uprowadzony, być może niekiedy nie było tam ani państwa ani systemu
    prawnego. Prawie na pewno na ziemiach na których się urodził
    przynależność państwowa zmieniała się kilkakrotnie i naprawdę trudno
    powiedzieć że np. dzisiejsze Wybrzeże Kości Słoniowej jest bezpośrednim
    spadkobiercą państwa (jakiekolwiek ono by nie było) które było tam na
    początku XIX w.

    >
    >>>>> Na podstawie pochodzenia być może mogliby się starać o
    >>>>> obywatelstwo, ale
    >>>>> większość tego nie zrobi i Polska o istnieniu tych ludzi nawet nie
    >>>>> wie,
    >>>>> więc co to w ogóle za afera spadkowa?
    >>>>
    >>>> Dziś nie wie, ale jak będzie trzeba to się dowie :).
    >>>
    >>> Pewnego razu prokurator wystąpi o ustalenie adresu w Stanach Johna
    >>> Kovalskyego, co nie zna ani słowa po polsku, a jego dziadek wyemgirował
    >>> z kieleckiego?
    >>
    >> Nie prokurator a Urząd Skarbowy. I nie wystąpi o ustalenie adresu, tylko
    >> albo sobie wygoogla (witek przytoczył co można wygooglać o obywatelach
    >> USA), albo ewentualnie ten mu się sam podłoży podczas wizyty w kraju
    >> przodków.
    >
    > Ale on gwiżdże na kraj przodków, jest Amerykaninem a Europa to dla niego
    > marka piwa i co?

    I to że Europa może na niego mniej gwizdać. Jak mówiłem - to tylko
    kwestia motywacji i desperacji budżetowej.

    > Już to widzę, kiedyś na stronie policyjni.pl w komentarzach widziałem
    > jak ktoś wytropił poszukiwaną babkę na nk.pl
    > a takie teorie to z jakiego filmu?

    Z Message-ID:<ind6v1$bfm$1@news.onet.pl> i z
    Message-ID:<indc9k$bsn$16@inews.gazeta.pl>

    p. m.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1