eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoMundur galowy › Re: Mundur galowy
  • Data: 2023-06-13 18:52:50
    Temat: Re: Mundur galowy
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Tue, 13 Jun 2023 16:48:01 +0200, Robert Tomasik wrote:
    > W dniu 13.06.2023 o 15:46, J.F pisze:
    >> Nie bardzo widzę powód, dla którego Ukraincy mieliby dawać KGP
    >> prawdziwy granatnik w prezencie, wiec wersja "pamiątkowej pamiątki"
    >> z pustej rury wydaje sie prawdopodobna.
    >
    > Zakładam, że z polskiej strony nie była jakiejkolwiek wiedzy, że to jest
    > broń bojowa. Nie wyobrażam sobie sytuacji, że ktoś wiezie przez granicę,
    > wnosi do własnego gabinetu i odpala świadomie granatnik przeciwpancerny.

    Oj tam, oj tam - jak ktos zafascynowany bronią, to bez problemow
    wyobrażam sobie, ze chętnie taki granatnik przyjmie, przewiezie przez
    granicę i wniesie do gabinetu. Bo przeciez przepisy komendanta nie
    obowiązują.
    Tylko oczywiscie odpalic musiałby przypadkowo.

    Wiemy w ogóle oficjalnie, co to za granatnik? Bo różne są,
    ale nie widzę powodu, aby Ukraincy pozbywali sie tak im potrzebnej
    broni ppanc.

    > Przecież tylko dzięki "opiece boskiej" tam nikt nie zginął. Nie wiem,
    > czy Generał dostał faktycznie głośnik, czy też po prostu pamiątkę w
    > postaci wystrzelonego granatnika "podpicowanego" jako bojowy poprzez
    > przykładowo włożenie imitacji pocisku. Ktoś uznał, że ta jest wyjątkowo
    > realistyczna.

    O głosniku mówił ... czy nie sam komendant? Czy tylko rzecznik?
    Wiec chyba wiedział co mówił, aczkolwiek mówił to przykładowo.

    > Pytanie, co się stało, że Ukraińcy dali bojowy granatnik. Tam jest
    > wojna. Mają pewnie tych granatników mnóstwo.

    Jesli to naprawde RGW-90, to chyba nie takie mnóstwo ... choc google
    mówi o 5 tys sztuk w pierwszej partii, i kolejnych dostawach.

    > Ktoś pomylił na półce, jak
    > my przed laty amunicję gumową z breneką W-8?

    Pewnie jakos tak, tylko gdzie sie komendant obracał, ze takie półki
    mieli?
    Składowisko sobie urządzili w budynku ... sztabu?

    https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/8614
    398,jaroslaw-szymczyk-granatnik-z-ukrainy-wybuch-w-k
    gp-mswia.html

    "podczas wizyty na Ukrainie generałowi Szymczykowi zostały wręczone
    dwa granatniki przeciwpancerne, prawdopodobnie RGW-90. Pierwszy był
    podarunkiem od szefa ukraińskiej policji Ihora Kłymenki - był to
    granatnik przeciwpancerny, z którego strzelano do rosyjskich czołgów;
    z wyglądu przypomina długą tubę, uszczelnioną z obu stron styropianem.
    Został on przerobiony na głośnik, a Kłymenko, według jednego z
    członków polskiej delegacji, włączył nawet muzykę, aby zademonstrować
    jego działanie i zapewnić, że w środku nie ma materiałów wybuchowych.

    Po spotkaniu z szefem Państwowej Służby ds. Sytacji Nadzwyczajnych
    (DSNS) Serhijem Krukiem, Szymczyk otrzymał w prezencie identyczną tubę
    granatnika i został zapewniony, że granatnik jest zużyty i bezpieczny.
    Generałowi powiedziano też, że tubę "można przewozić bez żadnych
    dokumentów i że warta jest tyle, co złom"

    Spotkania wyglądają mi na "dyplomatyczne", to sie raczej nie
    spodziewam półek pełnych granatników.
    Chyba, ze pomylił sie ktos przygotowujący te "pamiątki", albo gdzies
    tam w transporcie do do odpowiednich szefów.

    > Faktem pozostaje, że trochę uśpiono czujność naszych służb. Nie wiem,
    > jaka jest procedura. Czy jak Prezydent RP w zaprzyjaźnionym państwie
    > dostaje przykładowo figurkę, to sprawdzają, ze nie zawiera bomby?

    Pewnie nie.
    Ale Shrek ma racje, ze sprzęt elektroniczny nalezy sprawdzic
    dokladnie, a nieelektroniczny jeszcze dokładniej :-)

    > A jeśli Papież daje Prezydentowi różaniec (bo taki prezent się dostaje
    > zwyczajowo) to czy należy sprawdzić, że przykładowo nie zawiera on
    > wąglika? Papież, persona poważna i o mordowanie Go nie podejrzewam, ale
    > przecież tych różańców własnoręcznie z drzewa różanego nie struga.
    > Pytanie, w którym miejscu przebiega granica zaufania i rozsądku.

    A i Papieżowi prezenty sie wręcza ...

    > Bo jak taki różaniec wybuchnie, to nie sztuka zgrywać mądrego, że mogli
    > sprawdzić. Jesteś u sąsiada i gość stawia na stół butelkę. Wyciągasz
    > "zestaw małego chemika" i badasz zawartość?

    Z ostroznosci patrzysz uważnie czy on pije :-)

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1