W dniu 12.06.2023 o 16:54, J.F pisze:

>> Nie będę się wypowiadał, bo nie wiem, tym nie mniej ani to order,
>> ani odznaczenie.
> Cos chyba wiecej niz "odznaka", bo jednak nadawane. Czym sie różni
> odznaka od odznaczenia? :-)

Zapewne co najmniej nazwą. Przepisy to rozróżniają.

>> mające zielonego pojęcia jak i za co się to daje. Pomijając
>> nieliczne przypadki, to nie dostajesz odznaczenia państwowego za
>> ujęcie groźnego bandyty - przykładowo. W praktyce często tak bywa,
>> ale w uzasadnieniu pisze się o oddaniu dla służby, poświęceniu i
>> innych podobnych frazesach. Mamy order "za ofiarność i odwagę",
>> który daje się za określony czyn. Ale nawet nie wiesz, podobnych
>> czynów jest na co dzień popełnianych. Ilu ludzi ratuje innych i
>> nikt im orderu nie daje.
> A co sie daje za umiejętne spławienie petenta zgłaszającego
> oszustwo?

A za przeładowanie wagonu węgla? Albo przejechanie na rowerze 10 km?

>> Po zatym, jesl ito była uroczysta zbiórka w USA, to polskie władze
>> mogą o tym nie wiedzieć.
> Mogą. Ale jak polskie wladze robią uroczystą zbiórke, to chyba
> wiedzą :-)

Pewnie tak. I co to ma do rzeczy? Pytam, bo chciałbym Ci rzeczowo
odpowiedzieć.
>
>>> Ten powyzej w Turcji, to w czasie osobnej wizyty, ale czyz
>>> prezydent Turcji nie mógl wyrazic wdzięczności na gorąco?
>> Sądzę, że nie, albowiem najpierw musiała przejść odpowiednia
>> procedura. Tego nie robi się na wariata.
> Moze i tak, ale na mój gust, to ma prawo wyrazic wdzięcznosc i nie
> musi przy tym patrzec na cudze przepisy :-)

Przyjmują do wiadomości Twoje zdanie, ale niewiele to zmienia.

>> I właśnie dlatego te dokumenty są niejawne. Powiedzmy, ze oceniam,
>> że order powinie dostać mój kolega Słowak. Piszę wniosek. Potem to
>> jest Słowacy zgodę wyrażają, ale Pan Prezydent jest odmiennego
>> zdania. Wiesz, jakie by to było głupie, jakby się ktoś o tym
>> dowiedział?
> No własnie. Wiec kiedy Słowaków pytasz? Jak już krajowa droga jest
> zakończona i nadanie pewne, bo inaczej troche głupio. Moze i ich MSZ
> zachowa sprawe w dyskrecji, ale niesmak pozostanie.

O ile wiem, dokąd wszystkich zgód nie ma, to Prezydent nie podejmie
decyzji o odznaczeniu - ale mogę się mylić.
>
> A w drugą stronę, to jak widzisz - u nas zgodę sie wydaje po nadaniu.
> Najpierw nadanie, potem zgoda, a nie odwrotnie :-)

Odwrotnie.
>
>>>> Dlatego - jeśli by zgoda była wymagana - to załatwia to
>>>> odznaczający. W Polsce jest obowiazek odpytania za
>>>> pośrednictwem Ministerstwa Spraw Zagranicznych kraju
>>>> obywatelstwa odznaczanego.
>>> A podasz przepis, gdzie jest obowiązek zapisany?
>> Art. 31.5 Ustawy o orderach - ale pośrednio. Jest gdzieś jeszcze
>> procedura do tego, ale nie pamiętam gdzie.
> No wlasnie bardzo posrednio
> 5. Wniosek o nadanie orderu lub odznaczenia osobie nieposiadającej
> obywatelstwa polskiego lub zamieszkałej stale za granicą przedstawia
> Prezydentowi minister właściwy do spraw zagranicznych.
> Ale może zakładają, ze MSZ ma rozeznanie w przepisach prawnych i
> załatwi co trzeba ... tylko zaraz - a kto ministrowi moze
> podpowiedziec, że jest taki jeden zasłuzony Słowak ... i na jakiej
> podstawie może podpowiedziec :-)

Masz w ustawie. jest sens, bym to tu kopiował?

--
(~) Robert Tomasik