eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoMerytoryczne uzasadnienieRe: Merytoryczne uzasadnienie
  • Data: 2023-05-25 01:49:02
    Temat: Re: Merytoryczne uzasadnienie
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2023-05-24, Kviat <k...@n...dla.spamu.pl> wrote:
    > W dniu 24.05.2023 o 01:08, Marcin Debowski pisze:
    >> On 2023-05-23, Kviat <k...@n...dla.spamu.pl> wrote:
    >>> https://www.tokfm.pl/Tokfm/7,103085,29789593,jakub-z
    ulczyk-nazwal-andrzeja-dude-debilem-sad-najwyzszy.ht
    ml
    >>>
    >>> "Według tego sądu przepis dotyczący znieważenia głowy państwa nie
    >>> powinien wykluczać prawa do formułowania krytycznych, nawet bardzo
    >>> ostrych ocen, o ile służą one debacie publicznej."
    >>>
    >>> Ale ciekawsze jest to:
    >>> "Sąd apelacyjny podkreślił, że użyte przez Żulczyka określenie pełniło
    >>> funkcję marginalną, a przy rozpatrywaniu sprawy powinno się brać pod
    >>> uwagę cały wpis i jego kontekst. Od tego wyroku skargę kasacyjną wniosła
    >>> prokuratura okręgowa, którą oddalił we wtorek Sąd Najwyższy."
    >>>
    >>> Ja to rozumiem w ten sposób, że zwykłe obrzucanie inwektywami nie jest
    >>> OK, ale jeżeli ktoś merytorycznie uzasadni (zgodnie z prawdą i
    >>> faktami), to może nazwać kogoś debilem.
    >>
    >> MZ nie.
    >
    > Chyba jednak tak, patrz wyżej, dokładnie tak stwierdził sąd.

    No na tej podstawie uważam, że właśnie nie. Inaczej rozumiemy uzasadnienie.

    >> Jeśli wypowiedź ma charakter merytoryczny, a obelga jest
    >> elementem, który można uznać za przypadkowy czy incydentalny, związany
    >> np. z emocjami, to nie jest ona obrazą i nie powoduje, że cała wypowiedź
    >> ma na celu obrażenie kogoś. MZ chodzi głownie o intencje wypowiedzi.
    >
    > Ale to był tekst pisany. Z tekstu trudno odczytać emocje.

    Oj oj. Jakbym nie był juz choć na tyle dojrzały emocjonalnie, że
    odpisuje na wkurwiajace mnie mejle zwykle po kilkunastu godzinach, to
    bym pewnie juz dawno wyleciał z roboty.

    > Może Obelga nie była związana z emocjami, lecz z merytoryczną
    > wypowiedzią (wpisem), czyli przemyślana na "zimno"?
    > Tym bardziej, że sąd nie stwierdził, że oblega była była przypadkowa (no
    > bo jak, skoro była, to sama się nie dodała...), lecz pełniła "funkcję
    > marginalną".

    Tak tez mozna to widziec, ale MZ istotą sprawy jest brak intencji
    obrażenia. Jesli kierując samochodem, powiem do współpasażerów, patrzcie
    co za debil, lub, ktos kto tak jeździ jest skończonym debilem, to
    zasadaniczo nie staram się tej osoby obrazić.

    >> Odwróceniem byłaby sytuacja, gdy sama wypowiedź skupia się właśnie na
    >> wypunktowaniu jaki to ktos jest debil, czyli służy głownie pokazaniu, że
    >> ktos jest tym debilem z zamiarem obrażenia tej osoby.
    >
    > No przecież ten cały wpis był wypunktowaniem, czyli pokazaniem :)
    > Określenie "debil" było tylko nazwaniem (posumowaniem) tego wprost,
    > czyli dotyczyło tego wpisu i jego kontekstu.
    >
    > Czy gdyby tego określenia nie było, to takie wypunktowanie byłoby
    > obrażaniem?

    Byłoby trudniej stwierdzić intencje.

    > W ten sposób można dojść do wniosku, że samo wypunktowanie czyjejś
    > głupoty jest obrażaniem, skoro ważne są intencje.

    MZ nie. To byłaby krytyka, pokazanie błędów.

    > Jeżeli skupisz się merytorycznie na wypunktowaniu idiotyzmów jakiegoś
    > płaskoziemcy (i z tego jasno będzie wynikać, że to idiota), to zapewne
    > taki płaskoziemca poczuje się urażony i będzie przekonywał, że zrobiłeś
    > to żeby pokazać, że jest idiotą i to z zamiarem obrażenia, nawet jeżeli
    > na końcu nie dodasz adekwatnego określenia.

    No ale tu chodzi właśnie o to obraźliwe określenie, i własnie MZ wynika
    to z tego, że są te dwie podstawowe mozliwości: (1) cel sam w sobie,
    żeby obrazić, (2) niejako przypadkowe uzycie obraźliwego słowa bez
    takiego celu. Oczywiście można tak ułozyć wypowiedź, że ktoś sie debilem
    poczuje, ale o ile się poczuje, to raz, nie jest to nic prawnie
    zabronionego (taka wypowiedź), dwa, będzie to paradoksalnie dowód, że
    nie jest aż takim debilem.

    > Czyli Ty możesz mieć intencje merytorycznego wypunktowania, ale w jego
    > odczuciu miałeś intencje obrażenia :)

    Puki nie uzyje słów obraxliwych to myślę, że wolno :)

    > Wydaje mi się, że dowodzenie czyichś intencji (w takim przypadku) przed
    > sądem byłoby trudne. Słowo przeciwko słowu.

    Owszem.

    --
    Marcin

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

  • 28.05.23 14:53 Akarm
  • 29.05.23 00:12 PD

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1