On 4/4/2006 3:59 PM, Johnson wrote:

> To akurat żaden argument. Rozmawiając przez telefon tez możesz sobie
> zamilknąć na godzinę, a połączenie nadal może trwać.

Chodziło mi bardziej o to na ile CB i telefon absorbują zdolności (a
raczej je ograniczają) manualne kierowcy. Telefon musi mieć przy uchu i
albo trzyma ręką albo dociska ramieniem. W CB radio zazwyczaj gdzieś
jest wsadzone (albo podwieszone), jest głośnik a mikrofon na sporym
kablu - nawet w TIRach nie ma problemu z trzymaniem "gruchy" bo kabel
sprężynuje. Trzymając gruchę możesz nawet zmieniać biegi i kontunuować
rozmowę porzystawiając sporadycznie "gruchę" do ust. Z telefonem się tak
już nie da.

> Przez CB szefa też chyba nie zignorujesz :)

Wyobrażasz sobie rozmowy w mieście (bo niestety zasięg jest ograniczony)
jakiegokolwiek szefa ze swoim pracownikiem przez CB? Bo ja nie. Jedyne
co przychodzi mi do głowy to lawety.

Kaczor
--
Łączę pozdrowienia .....i różne inne wyrazy
kaczor@NO_SPAMplug.atn.pl
http://przemysl.net.pl/kaczor