eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoMajteczenie po wypadkuRe: Majteczenie po wypadku
  • Data: 2024-10-08 22:52:57
    Temat: Re: Majteczenie po wypadku
    Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 08.10.2024 o 15:59, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 08.10.2024 o 02:52, Kviat pisze:
    >>> Gość z pokrzywdzonego
    >> stał się pokrzywdzonym zanim w ogóle jakikolwiek biegły się wypowiedział?
    >
    > Dostrzegam, z się rozwijasz.

    Dziękuję. Doceniam.
    Trochę to zaskakujące, że dostrzegasz, bo ty się nie rozwijasz.

    Niemniej jednak, przypomnę:
    "(...)ale adwokat na pewno może podnosić wykazując, że zachodzą
    wątpliwości co do uczciwego osądu. Gość z pokrzywdzonego stał się
    podejrzanym i to zanim w ogóle jakikolwiek biegły się wypowiedział."

    > Tylko nie wiem, czemu z pytajnikiem. Tak.

    Bo bardzo mnie interesuje, dlaczego żeby stać się podejrzanym potrzebna
    jest opinia biegłego. A żeby być pokrzywdzonym, nie jest potrzebna.

    Innymi słowy, dlaczego uważasz, że policja tego zapierdalcza mogła uznać
    (bez opinii biegłego) jako pokrzywdzonego (i go wypuścić) i to jest osąd
    uczciwy, ale już uznanie go jako podejrzanego, również bez opinii
    biegłego (przy oczywistych śladach hamowania przez kilkaset metrów), to
    wtedy zachodzą wątpliwości co do uczciwego osądu?

    Ten brak logiki u ciebie jest zdumiewający, ale już od dawna nie
    zaskakujący.
    Wyjaśnię ci to na przykładzie:

    Przyjeżdża policjant na miejsce przestępstwa. Zastaje scenę, że ktoś
    leży w kałuży krwi, normalnie trup, a drugi gość stoi nad nim
    zakrwawiony. Dwa metry dalej leży zakrwawiony nóż.
    I ten policjant (bez opinii biegłego) uznaje gościa za niewinnego
    (pokrzywdzonego) i go wypuszcza - i nie widzisz w tym nic dziwnego.
    Gość spierdala za granicę.
    Nagle policjant zmienia zadnie, że jednak gość jest podejrzany, a ty
    masz wątpliwości, bo jak to tak można, że z pokrzywdzonego, bez opinii
    biegłego można kogoś zrobić podejrzanym, więc zachodzą wątpliwości co do
    uczciwości osądu.

    Stąd moje pytanie: dlaczego policjant bez opinii biegłego mógł uznać
    gościa za pokrzywdzonego i go wypuścić - i to cię nie dziwi i nie budzi
    wątpliwości co do uczciwego osądu, ale uznanie go za podejrzanego już budzi?
    Jaki proces myślowy u ciebie się odbył, że doszedłeś do wręcz odwrotnych
    wniosków niż każdy normalny człowiek?

    Powrotu do zdrowia życzę.
    Piotr









Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1