eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoLikwidujem CBA i powołujem Centralne Biuro Zwalczania Korupcji › Re: Likwidujem CBA i powołujem Centralne Biuro Zwalczania Korupcji
  • Data: 2024-06-11 00:38:37
    Temat: Re: Likwidujem CBA i powołujem Centralne Biuro Zwalczania Korupcji
    Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 10.06.2024 o 18:11, Shrek pisze:
    > W dniu 10.06.2024 o 09:13, Kviat pisze:
    >
    >>> czy jesteś salonową opozycją, ale jak ja łażę to prawie zawsze
    >>> pojawiają się tam ludzie z którymi wolałbym nie mieć doczynienia i
    >>> hasła z którymi wolałbym się nie identyfikować.
    >>
    >> Podaj przykład.
    >
    >> Jakież to hasła, z którymi wolałbyś się nie identyfikować, można bez
    >> spięcia w zwojach mózgowych zestawić porównywalnie z hasłami nazioli?
    >> I którą demonstrację ci ludzie organizowali, do której się przyłączyłeś.
    >
    > Aborcja na życzenie, feministki, cały temat LGBTQ

    <sarkazm>Rzeczywiście. Można porównać z hasłami nazioli.</sarkazm>

    Naziole krzyczą: jebać pedałów, pedały do gazu. Czy coś w tym stylu.
    LGBTQ: chcemy mieć równe prawa, przecz z faszyzmem (to chyba dobrze? czy
    nie?). Czy coś w tym stylu.

    No nie da się odróżnić.

    To po chuj tam szedłeś, skoro wiedziałeś, że organizuje to ktoś, z kim
    się nie zgadasz?
    Homoseksualiści zapraszali cię na swoją demonstrację, a ty stwierdziłeś
    "nie lubię LGBTQ, ale chuj tam, pójdę, pokrzyczę razem z nimi na pis"?
    Tak było?

    > Jak widzisz trochę się zebrało a nie przeszkadzało mi to jebać
    > pis razem z kodem

    Pogubiłem się. No to razem z kodem, czy z jakąś aborcją na życzenie?
    To kto to był organizatorem? Jakaś "aborcja na życzenie", czy kod?
    Może ci się pomyliło i to te "aborcje na życzenie" przyłączyły się do
    organizowanej imprezy przez kod?

    Próbowałem wygooglać pod hasłem "organizacja demonstracji przez aborcję
    na życzenie", ale nie pomogło.

    > (którego szefem okazał się typ co polasił się na marne
    > kilkadziesiąt tysi w lewych fakturach żeby zdefraudować kasę ze
    > zbiórek)

    Fakt. Niezła wtopa. Ale on się z tym krył, więc trudno mieć do ludzi
    pretensje, że nie wiedzieli dopóki szambo nie wybiło.

    Bąkiewicz się nie krył z tym, czym się zajmuje i co sobą reprezentuje.
    Wręcz przeciwnie.
    Nie nie uważasz, że to raczej chybiona analogia?
    No jasne, przepierdzenie kilku tysi zasługuje na potępienie, ale jak to
    porównać przepierdzeniem nastu milionów i jawnym nawoływaniem do
    przemocy i pochwalaniem przemocy?
    https://oko.press/miliony-dla-nacjonalistow-ujawniam
    y

    > potem ze "zjednoczoną opozycją" z której nowoczesny rysiu nie
    > ogarniał, że jak ruchasz na boku koleżankę z partii to nie należy dać
    > się złapać z nią na fotce lecąc samolotem czarterowym pełnym Polaków w
    > czasie gdy organizujesz okupację sejmu

    Nawet się trochę z tego pośmiałem. Taki duży, a taki głupi i dał się
    przyłapać. No, ale dopóki się nie dał przyłapać, to nie wiedziałeś.

    Serio? Uważasz, że jakiś brazylijski melodramat, jakaś obyczajowa wtopa
    wizerunkowa, za którą zresztą dostał po uszach, to ten sam kaliber?

    > a potem ze strajkiem kobiet z
    > którego szefową mi zupełnie nie po drodze - na końcu zostało KO z którym
    > w schyłkowym okresie zostało mi ze wspólnych głównie żeby jebać pis.

    Ale że co? W KO zaczęli używać jakichś naziolskich haseł?
    Podaj jakiś przykład, bo na razie nie wiadomo o co ci chodzi i co z czym
    próbujesz porównać.

    > I trochę wstyd że nawet bot (być może białkowy) w postaci mastera to
    > rozumie a ty nie.

    Tak. To faktycznie powód do wstydu, że master cię rozumie, a ja nie.
    Wygląda na to, że od mastera dzieli cię coraz mniejszy dystans
    niezrozumienia.
    I teraz nie wiem.... już gratulować, że master coraz bardziej cię
    rozumie, czy jeszcze nie?

    >> Jeden nie lubi pedałów - ale nie jest homofobem, on tylko ich nie lubi.
    >
    > Ale rozumiesz, że może mnie po prostu zupełnie nie interesować kto z kim
    > śpi i co sobie gdzie wsadza?

    Rozumiem. Mnie też to nie interesuje.
    Ale czy naziołki i master to rozumieją?

    Ja nie rozumiem, dlaczego chodzisz na demonstracje organizowane przez
    LGBT, skoro to ciebie nie interesuje. I dlaczego zwykli ludzie chodzą na
    demonstracje organizowane przez typów drących ryje "pedały do gazu" -
    skoro to ich nie interesuje.
    Żeby sobie pokrzyczeć "jebać pis/po"?

    Z litości nie wspomnę, że ludzie heteronormatywni, którzy chodzą i
    wspierają demonstracje LGBT nie chodzą tam, bo interesuje ich kto i co
    sobie wkłada, lecz dlatego, bo uważają, że to też ludzie. Wiem, bo
    byłem. Raz, trochę przez przypadek, ale byłem i się tego nie wstydzę.
    I nie przeszkadza mi, że jakieś prawackie media pierdolą, że na
    demonstrachach gejów chodzą geje i wspierający gejów.
    A jak będzie potrzeba i naziole dalej będą gnębić gejów, to pójdę
    jeszcze raz.

    Taka mała, subtelna, lecz niezwykle istotna różnica.

    W przeciwieństwie do tych, którzy chodzą i wspierają naziolskie
    demonstracje. A potem się tego wstydzą i płaczą jak dzieci, że ich
    wyzywają od nazioli i miłośników nazioli.
    I w sumie słusznie. Bo powinni się tego wstydzić.

    > Ja po prostu nie biegam po mieście z
    > transparentami na temat mojego życia seksualnego i nie twierdzę, że jak
    > kogoś to nie interesuje to jest dyskryminacja. Ot tyle

    Faktycznie. Poziom zrozumienia problemu coraz bliższy poziomowi mastera.
    Może by nie biegali, gdyby naziole nie bili ich pod akademikami, nie
    opluwali w tramwajach i nie organizowali demonstracji z hasłami "jebać
    pedałów"?

    > Nie ciapatych jako takich a ich kultury. Tak - przyznaję że mam pewne
    > zastrzeżenia co do traktowania tam kobiet, systemu kastowego i ogólnie
    > podejścia do kwestii... porządku i higieny.

    Ja też mam zastrzeżenia co do traktowania kobiet i ogólnie podejścia do
    kwestii... porządku i higieny. Ale jak wsiadam czasem do komunikacji
    miejskiej, to nie potrafię węchem rozpoznać koloru skóry.
    Może w Polsce nie ma systemu kastowego, ale co do traktowania kobiet, to
    wystarczy poczytać wypowiedzi konfederastów i statystyki przemocy.
    Zalecane jest również branie udziału w marszach organizowanych przez
    naziołków, na bank sytuacja kobiet się polepszy.

    > Z ciekawości - lubisz tradycyjnych romów - nie miałbyś nic przeciwko
    > jakby akurat pod twoim oknem urządzili sobie koczowisko?

    To zależy.
    Gdyby zachowywali się jak polscy żule, to pewnie maiłbym coś przeciwko.
    Romowie nie mają monopolu na urządzanie koczowisk. A w tajemnicy ci
    powiem, że nie pamiętam kiedy ostatni raz widziałem jakieś romskie
    koczowisko, za to w tym samym okresie widziałem od zajebania koczowisk
    polskich. Nie przyglądałem się aż tak uważnie żeby zauważyć jak traktują
    kobiety, za to porządek i higienę było widać na pierwszy rzut oka.
    Kilka widziałem również za granicą. "Kurwa" i "chuj" wydobywające się z
    barłogu w krzakach są na tyle charakterystyczne, że trudno je pomylić z
    językiem romskim, tym bardziej, że w ogóle nie znam romskiego.

    Pozdrawiam
    Piotr

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1