> To powiedz ty mi kto wg ciebie bylby upowaznionym ?
> Pisalem o "zaplombowaniu" bo sam licznik posiada plomby (ze nie byl
> rozbierany). Plombowac podlaczenia licznika nie mialem jak, i nie mialo by
> to sensu.

kto uprawniony? dokładnie już nie pamiętam, ale był to jakiś prawnik z
takimi uprawnieniami (na grupie prawo powinni ci odpowiedzieć jaki prawnik
jest uprawniony do tego), bo w innym przypadku to cię wyśmieją (bo np: ja
kupił bym licznik i podłączył go dopiero na końcu miesiąca, przez co
wskazywał by zużycie energii prawie zerowe, dlatego ważne jest żeby licznik
został podłączony do sieci i zaplombowany tak żeby plomby gwarantowały pracę
licznika cały czas, no i oczywiście ten prawnik musi potwierdzić że plomby
zostały założone danego dnia i do obecnego momentu nie zostały naruszone,
wtedy będzie to niepodważalny dowód!!!)

skomplikowane, ale inaczej nie masz żadnych dowodów (zakład energetyczny też
ma swojego prawnika, który zje ciebie w przerwie obiadowej i jeszcze beknie
sobie)


> Mylisz sie. Czestotliwosc moze sie zmieniac jak chce - pomiar by nadal byl
> taki sam (nie)dobry. Problemem jest cos(fi) obciazenia - i fakt ze placimy
> za skladowa rzeczywista mocy w W a nie urojona.

nie, w takich sprawach nigdy się nie mylę (skromny jestem co?:O)
cos(fi) i moc bierna to problem odbiorcy energii (nie potrafi dobrze jej
wykorzystać, a jak potrafi to stosuje bocznikowanie pojemnościowe czy
indukcyjne i problem praktycznie znika), a nie zakładu energetycznego,

moc P=Um*Im*cos^2 (2*pi*f) - a więc jak widzisz znacząco zależy od
częstotliwości napięcia zasilającego (a nie tylko od amplitud, czy wartości
skutecznych, na dobre obliczanych na podstawie tych amplitud)


> Dla dociekliwych - tak, mierzylem prad i napiecie miernikami true-rms.

no, skoro dysponujesz takim sprzęciorem to inna sprawa (kiedyś chciałem
sobie kupić taką zabawkę, ale coś koło 1000zł kosztuje, buuuu :O(