On Tue, 17 Jun 2008, William wrote:

> Użytkownik "zxc" <z...@z...pl> napisał
[...]
>> Na chwile obecną właściciel przedstawie mi mapkę sytuacyjną i wyciąg z
>> ksiąg - mówi , że to wszystko co ma i wszystko co jest mi potrzebne. Na oko
>> wydaje sie za mało, chciałbym zobaczyc
>> jakąś dokumentacje techniczną - tej
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
>> z kolei twierdzi ze nie ma. Dom wg. tego co mówi został wybudowany w 2004
>> r, wiec takie rzeczy nie powinny być niczym odkrywczym.
>
> Po oddaniu budynku miał prawo dokumentację budowy wyrzucuć bo nie jest już
> formalnie potrzebna.

Ale dokumentacja budowy a dokumentacja budynku to dwie różne rzeczy!
AFAIK ta druga "ma być".
Zetknąłem się z tym w praktyce tylko w zakresie regulowanym przez
ustawę o własnosci *lokali*, ale sądzę iż dotyczy wszystkich budynków
mieszkaniowych (czy mylę się?)
O ile wiem praktyka bywa właśnie taka, że tej dokumentacji... nie ma :>
a z okazji tego, że powcinało np. przy okazji wojen nie tylko takie
dokumentacje, to nikt nie łazi i nie rozstrzeliwuje nie posiadających
tych papierów.

pzdr, Gotfryd