On Wed, 16 Apr 2008, zabek006 wrote:

> tych. W 2004 roku zdała mieszkanie spółdzielni. Od tego też roku
> przestała mieć też do tego mieszkania jakiekolwiek prawa. Przez okres
> zamieszkiwania rodzice narobili sobie zobowiązań wobec spółdzielni

Na mój gust były to więc *ich* zobowiązania, osobiste.
Skoro nie byli właścicielami lokalu, nie mogli lokalu obciążyć
hipoteką, skoro nie byli posiadaczami własnościowego prawa do
lokalu, to również tego prawa nie mogli obciążyć.
Czyli zostali:
- oni
- ich dług wobec sp-ni
- mieszkanie, które sp-nia jak miała, tak ma, więc mogła i sprzedać.

> obciążony lokal. Spółdzielnia wniosła pozew do Sądu o wyegzekwowanie
> tej należności. Sąd wydał postanowienie o wyegzekwowanie tej
> należności od rodziców a także solidarnie ode mnie i od rodzeństwa.

W sumie tak z boku zapytam: wyście tam *również mieszkali*?
Bo zastanawiam się nad podstawą prawną obciążenia długiem osoby
trzeciej: w razie zaległości z tytułu *najmu*, takie uprawnienie
istnieje wobec wszystkich, którzy w tym czasie zamieszkiwali wraz
z osobą która była tzw. "głównym najemcą", więc to bym rozumiał.
Czy podobne przepisy istniają wobec *innych* należności w przypadku
lokali spółdzielczych?

Zastanawiam się, czy Twój opis jest dokładny: czy nie było tak,
że sp-nia różne wpłaty zaliczyła na poczet spłaty kredytu, a teraz
domaga się zapłaty za czynsz?

> najemca posiada własnościowe prawo do lokalu, powinna żądać już tej
> należności od nowego najemcy, właściciela mieszkania,

Na mój rozum - nijak.
Dług był rodziców, a z opisu mi wychodzi że mieszkanie i wierzytelność
"oddali" *odrębnie* (jak rozumiem, mieszkanie nie było ich, wiec nijak
nie mogli go obciążyć własnym długiem).

> oraz czy
> spółdzielnia może od osób trzecich ( w tym przypadku mnie i mojego
> rodzeństwa) żądać zapłaty należności z tytułu kredytu, skoro rodzice
> posiadali spółdzielcze prawo do lokalu?

To ostatnie wydaje mi się podejrzane.
Ja tam prawnikiem nie jestem, ale IMO jak oczekujesz rzeczowej odpowiedzi
w trudnej sprawie, to musisz grupowiczom zapodać DOKŁADNE informacje,
m.in. tego co było w pozwie i czego dotyczy wyrok (nie "opisowo własnymi
słowami", lecz cytatem).

> informacje. P.S. Próbuje zaskarżyć decyzje spółdzielni do prokuratury.

Zaraz, zaraz.
Najpierw piszesz że jest WYROK sądowy.
A teraz o "decyzjach".
Przecież coś tu jest nie po kolei...

pzdr, Gotfryd