Użytkownik "camasa" <c...@o...eu> napisał w wiadomości :
> "Kradzież pieniędzy z karty kredytowej."

Podobą sytuację miała moja siostra kilka lat temu.
Założyła konto jako studentka chyba w Multibanku.
Potrzebowała taniego konta do otrzymywania stypendium.
Dostała kartę płatniczą (nie kredytową).
Po jakimś czasie chciała uaktywnić kartę, sprawdziła stan konta w
bankomacie.
I okazało sie że brakuje stu złotych.
Po dochodzenie co i jak okazało się że braki na koncie spowodowała zapłata
za zakupy gdzieś daleko od miejsca zamieszkania.
Bank oczywiście nie poczuwał się do straty bo w transakcji użyta była karta
i podany pin.
Instytucja, która zajmuje sie takimi sprawami wzięła 50 zł za wniosek i i
tak nic nie załatwiła.
Na 1000% nie było możliwości urzycia karty przez osobę niepożądaną a już
napewno nie tak daleko.

--
-->PozDraWiaM<--
------->Hugo<---------