Witam!
Dwa dni temu krew mnie zalała, gdy dostałem wyciąg z banku a w nim
informacja o wypłacie całego przyznanego limitu. Krótko jak w tytule
"Kradzież pieniędzy z karty kredytowej."

Problem w tym że:
1. Nie dokonywałem tych wypłat ani ja ani nikogo nie upoważniałem by to
zrobił.
2. Nikomu nie udostępniałem KK ani PIN-u.
3. KK od dłuższego czasu leżała w tzw. bezpiecznym miejscu.
4. "Zakazanych wypłat" dokonano w styczniu br.

Z KK korzystałem dwa razy w lipcu i listopadzie 2006 roku.

Oczywiście zgłosiłem sprawę na Policję i poinformowałem również o
sprawie Bank.

Co jeszcze zrobić mogę? Jakie mam prawa? W jaki sposób ktoś mógł dokonać
wypłaty z bankomatu jeżeli KK była u mnie w domu?

Czy może istniej jakieś stowarzyszenie lub organizacja która może pomóc
prawnie w tej sprawie.

Czy KK można podrobić i jak mój PIN stał się informacją "jawną".

Może ktoś miał podobne doświadczenie.

pozdrawiam
camasa

do góry

camasa napisał(a):

> 3. KK od dłuższego czasu leżała w tzw. bezpiecznym miejscu.

A masz żonę?


--
@2007 Johnson
"Ars iuris non habet osorem nisi ignorantem"

do góry

Użytkownik Johnson napisał:
> camasa napisał(a):
>> 3. KK od dłuższego czasu leżała w tzw. bezpiecznym miejscu.
> A masz żonę?

Dobre! Cóż mogę napisać! Mam żonę, dobrą żonę, żonę przyjaciela. W życiu
przeszliśmy wiele i to doświadczenie pozwala wystawić mi opinię że mogę
na niej w pełni polegać.

pozdrawiam

do góry

Użytkownik "camasa" <c...@o...eu> napisał w wiadomości
news:eq1mm7$h6m$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Co jeszcze zrobić mogę? Jakie mam prawa?

W chwili składania zawiadomienia nie dostałeś pisemnego pouczenia?

> W jaki sposób ktoś mógł dokonać wypłaty z bankomatu jeżeli KK była u mnie w
> domu?

Mógł po prostu powielić Twoją kartę przykładowo.
>
> Czy może istniej jakieś stowarzyszenie lub organizacja która może pomóc
> prawnie w tej sprawie.
> Czy KK można podrobić i jak mój PIN stał się informacją "jawną".

Można.

Przede wszystkim zastanów się, gdzie używałeś swojej karty. Skoro jak piszesz
używałeś jej sporadycznie, to nie powinno być z tym problemu. W którymś z tych
miejsc najprawdopodobniej zczytano Twoją kartę. Ale jeśli jak piszesz było to
dawno temu, to może się okazać, że kontrola tych miejsc nic nie da. Przy czym
musi to być miejsce, w którym używałeś PIN-u.

Poza tym przejdź się w okolicę bankomatu w którym podjęto pieniądze i uważnie
rozejrzyj. Teraz wiele firm miewa poinstalowane kamery. Może któraś obejmuje
bankomat. Na nagraniu było by widać sprawcę. Przecież mamy dokładny czas
transakcji.

Zastanów się, czy owo "bezpieczne miejsce" było naprawdę bezpieczne i czy ktoś
nie miał możliwości "pożyczenia" sobie tej karty. Skoro to było bezpieczne
miejsce, to pewnie wraz z kartą leżał PIN.

do góry

camasa napisał(a):

> Dobre! Cóż mogę napisać! Mam żonę, dobrą żonę, żonę przyjaciela. W życiu
> przeszliśmy wiele i to doświadczenie pozwala wystawić mi opinię że mogę
> na niej w pełni polegać.
>

Zdarza się ...

Ale to byłoby najprostsze wytłumaczenie.

--
@2007 Johnson
"Ars iuris non habet osorem nisi ignorantem"

do góry

Użytkownik Robert Tomasik napisał:
> Poza tym przejdź się w okolicę bankomatu w którym podjęto pieniądze i
> uważnie rozejrzyj. Teraz wiele firm miewa poinstalowane kamery. Może
> któraś obejmuje bankomat. Na nagraniu było by widać sprawcę. Przecież
> mamy dokładny czas transakcji.
Cetelem ma dostarczyć mi adresy i dokładny czas wypłat przejadę się
zobaczyć te miejsca i mam nadzięję że będą tam kamery.


> Zastanów się, czy owo "bezpieczne miejsce" było naprawdę bezpieczne i
> czy ktoś nie miał możliwości "pożyczenia" sobie tej karty. Skoro to było
> bezpieczne miejsce, to pewnie wraz z kartą leżał PIN.
Jest bezpieczne, napewno. Pożyczenie KK nie miało miejsca. Na żonie
polegam. Dziecka jest za małe, a poza tym dostaje kieszonkowe :-))

pzdr

do góry

Użytkownik "camasa" <c...@o...eu> napisał w wiadomości
news:eq1p04$5qv$1@atlantis.news.tpi.pl...

> Cetelem ma dostarczyć mi adresy i dokładny czas wypłat przejadę się zobaczyć
> te miejsca i mam nadzięję że będą tam kamery.

A nie masz tego na wyciągu? WQ takiej sytuacji powinni Ci w oddziale banku, któy
wydał kartę udzielić informacji na "cito". To jest krytycznie ważne, bowiem
czesto zapis z kamer jest kasowany cyklicznie. To moze być kwestia godzin, skoro
chodzi o styczeń.

> Jest bezpieczne, napewno. Pożyczenie KK nie miało miejsca. Na żonie polegam.
> Dziecka jest za małe, a poza tym dostaje kieszonkowe :-))

"Nie wierz nigdy kobiecie, dobrą radę Ci dam" :-)
A poważnie, to może ktoś poza nimi miał dostęp. Latorośl nie pokazywała kolegom,
że ich ojciec ma kartę?

do góry

> polegam. Dziecka jest za małe, a poza tym dostaje kieszonkowe :-))

Ale moze jest na tyle duze, zeby komuś tą kartę pożyczyc na pewien czas.
Koledze, koleżance ... lepiej dokładnie sprawdź ten trop. Tak samo
sprawę przebywania innych dorosłych bez twojej obecności w domu
(opiekunka, jacys robotnicy/serwisanci). Moze ktos tą kartę wziął
jednego dnia i następnego podrzucił z powrotem. Spróboj skojarzyć daty.

--
Krzysiek, Kraków, http://kszysiek.xt.pl/

do góry

camasa napisał/a:
>Czy KK można podrobić i jak mój PIN stał się informacją "jawną".
Można odczytać zawartość paska (niewielkie urządzenie) np. w miejscu,
gdzie dokonywałeś transakcji (kelner bierze kartę na zaplecze) i wpisać
dane do paska na innej karcie.

A PIN...
PIN jest w miarę efektywny w kartach płaskich, ale nie wypukłych.
Mianowicie:
- w kartach płaskich (rozliczanych online) bankomat komunikuje się z
systemem informatycznym banku (poprzez centrum autoryzacji) i wysyła mu
zaszyfrowany numer karty oraz PIN do weryfikacji (stąd czasem niemożność
wypłaty gotówki, bo np. zamokły kable i bankomat nie może się połączyć).
W tych kartach numer PIN-u jest dowolny i nie zależy od danych na pasku;
- w kartach wypukłych (rozliczanych ofline) bankomat nie musi
komunikować się z centrum obsługi (najwyżej lokalnie przechowuje numery
zastrzeżonych kart) a PIN weryfikuje na podstawie algorytmu haszującego
wybrane dane na pasku. Tutaj numer PIN jest określony.

Tak więc w karcie płaskiej złodziej musi zdobyć osobno PIN (kartka,
kamera, klawiatura etc.), a w wypukłej go spokojnie odtworzy (algorytmy
są znane).
--
Politycznie niepoprawny Artur Drzewiecki.
W Polsce wszyscy znają się na prawie, medycynie i informatyce.

Usuń "nie.", "cierpie.", "spamu." i ".qvx" z mego adresu w nagłówku.

do góry

Dnia 03.02.2007 Artur Drzewiecki <d...@n...poczta.cierpie.onet.spamu.pl.qvx>
napisał/a:
> camasa napisał/a:
>>Czy KK można podrobić i jak mój PIN stał się informacją "jawną".
> Można odczytać zawartość paska (niewielkie urządzenie) np. w miejscu,
> gdzie dokonywałeś transakcji (kelner bierze kartę na zaplecze) i wpisać
> dane do paska na innej karcie.
>
> A PIN...
> PIN jest w miarę efektywny w kartach płaskich, ale nie wypukłych.
> Mianowicie:
> - w kartach płaskich (rozliczanych online) bankomat komunikuje się z
> systemem informatycznym banku (poprzez centrum autoryzacji) i wysyła mu
> zaszyfrowany numer karty oraz PIN do weryfikacji (stąd czasem niemożność
> wypłaty gotówki, bo np. zamokły kable i bankomat nie może się połączyć).
> W tych kartach numer PIN-u jest dowolny i nie zależy od danych na pasku;
> - w kartach wypukłych (rozliczanych ofline) bankomat nie musi
> komunikować się z centrum obsługi (najwyżej lokalnie przechowuje numery
> zastrzeżonych kart) a PIN weryfikuje na podstawie algorytmu haszującego
> wybrane dane na pasku. Tutaj numer PIN jest określony.

Karty wypukłe MOGĄ być rozliczane offline. Nie muszą i na ogół w Polsce nie
są.
--
Samotnik
http://www.zagle.org.pl/

do góry