eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoKradzież dokumentów i KZKGOP › Re: Kradzież dokumentów i KZKGOP
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!not-for-mail
    From: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Kradzież dokumentów i KZKGOP
    Date: Sat, 12 Jun 2004 19:37:08 +0200
    Organization: news.onet.pl
    Lines: 76
    Sender: r...@p...onet.pl@pc25.nowysacz.cvx.ppp.tpnet.pl
    Message-ID: <cafhee$36$5@news.onet.pl>
    References: <cacvf7$1hs$1@korweta.task.gda.pl> <cad5s5$53a$1@news.onet.pl>
    <cad7hc$5h3$1@atlantis.news.tpi.pl>
    NNTP-Posting-Host: pc25.nowysacz.cvx.ppp.tpnet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: news.onet.pl 1087064334 102 217.99.219.25 (12 Jun 2004 18:18:54 GMT)
    X-Complaints-To: a...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: 12 Jun 2004 18:18:54 GMT
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
    User-Agent: Hamster/2.0.0.1
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:220685
    [ ukryj nagłówki ]

    Użytkownik "Olo Kwasniak" <o...@p...wp.pl> napisał w wiadomości
    news:cad7hc$5h3$1@atlantis.news.tpi.pl...

    > Trochę nielogicznie mi to zabrzmiało ;-)
    > Jeśli okaże się że to jego podpis to będzie to jego podpis :-)
    > Dopiero gdy okaże się że nie jest jego, będzie mozna zlozyc
    zawiadomienie
    > :-)

    Rzecz w tym, że pytający w sumie nie wie chwilowo, czy oni mają
    jakikolwiek podpis kogokolwiek. Na jego żądanie powinni mu odpis protokołu
    udostępnić. W sumie dopiero wówczas będzie miał w ręce dowód na to, że
    ktoś sfałszował jego podpis i od tego momentu może owym faktem czuć się
    pokrzywdzony.

    Samo podanie nieprawdziwych danych nie stanowi przestępstwa na szkodę
    pytającego, tylko na szkodę przewoźnika, a więc to jemu należało by raczej
    pozostawić inicjatywę złożenia zawiadomienia o przestępstwie. I właśnie z
    tego powodu postulowałem, by pytający najpierw ustalił, czy ktoś
    sfałszował jego podpis, czy tylko podał jego dane.
    >
    > > W konsekwencji prokuratura przeprowadzi postępowanie i najpewniej je
    > > umorzy z powodu niewykrycia świadka,
    > sprawcy chyba...

    No pewnie, że masz rację. Sprawcy.
    >
    > > ale będziesz miał dokument
    > > potwierdzający że to nie Ty. Sprawa w ten sposób wyjaśni się w kilka
    > > miesięcy.
    > Niemniej jest to dosc dluga i mozolna droga a mozna to zalatwic w
    znacznie
    > prostszy sposob.

    Pytanie, czy równie skuteczny.
    >
    > > W praktyce mogą sprzedać Twój dług jakimś windykatorom i będą Ci
    > > przez jakiś czas przychodzić do domu głupie pisma.
    > Nie praktykuje się.

    Trudno mi powiedzieć, choć z lektury tej grupy wynika, że jest coś takiego
    praktykowane przez różne firmy. Czy akurat ta sprzedaje długi, tego już
    nie wiem. Zresztą jeśli nawet teraz nie sprzedaje, to zawsze może to
    uczynić w przyszłości.
    >
    > > Jeśli KZKGOP jednak
    > > zdecyduje się na wystąpienie do sądu w tej sprawie, to podejrzewam, że
    > > nakaz zapłaty na podstawie samego "mandatu" dostanie. Wówczas musisz
    się w
    > > terminie odwołać podnosząc zarzut, że to nie Twój podpis. Ale wówczas
    > > będziesz musieć pokryć koszty grafologa, bo to Ty będziesz podnosić,
    że to
    > > nie Twój podpis, a nie oni. Na końcu pewnie wygrasz koszty procesu,
    ale
    > > może to trwać dość długo.
    >
    > ... i byc dosc kosztowne (ekspertyza grafologiczna).

    Ekspertyza grafologiczna kosztuje obecnie 300-500 zł. W sumie koszt do
    przeskoczenia, ale jednak.

    > Czy nie prosciej zamiast dowodzic ze to nie jego podpis, dowiesc
    kradziezy
    > dokumentu, na podstawie ktorego wystawiono wezwanie przed datą kontroli?
    > Pomijam juz fakt ze na protokole moze rownie dobrze nie widniec zaden
    podpis

    Co do zasady zaświadczenie o zgłoszeniu kradzieży dokumentu nie jest
    dowodem jego kradzieży, a jedynie dowodem zgłoszenia owego faktu organom
    ścigania. Znam cały szereg przypadków, gdy oszuści zgłaszali utratę
    swojego własnego dokumentu i następnie szli kupić coś na raty albo telefon
    komórkowy. Jeśli im się udaje, to później właśnie zasłaniają się owym
    zawiadomieniem. Jeśli nie, to tłumaczą się, że zapomnieli zgłosić
    odzyskanie dokumentu. To dość powszechna praktyka i możliwa do wykrycia
    tylko w drodze badania grafologicznego.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1