eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoKopia zapasowa czy wynoszenie danych ?! - troche długie...Re: Kopia zapasowa czy wynoszenie danych ?! - troche długie...
  • Data: 2003-02-11 18:09:23
    Temat: Re: Kopia zapasowa czy wynoszenie danych ?! - troche długie...
    Od: "Stan_Z" <s...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    > Pytanie/problem dotyczy "pana informatyka" który to w pewnej firmie
    > wykonuje archiwacje od ok. 12 m-cy (dane o kontach bankowych, program fk,
    > info o kontrahentach, kosztach, przychodach itp. itd.) + dokumenty - czyli
    > m.in. wszelakiej maści umowy... dodam że nie jest to firma-kogucik -
    > b.wysokie obroty wielu "cennych" klientów... jednym słowem jak na mój gust
    > są to bardzo poufne (cenne) dane
    > ..tyle tytułem wstępu
    >
    > Archiwacja w wykonaniu wspomnianego człowieka polega na kopiowaniu
    > danych na JEGO własny dysk, WYNOSZENIU ICH z firmy - a nagrane na płycie
    CD
    > wracają jak się zdarzy potrzeba ponownej jego wizyty - czyli np. po 2
    > tygodniach - w dodatku kopie plików, szczególnie dokumentów są delikatnie
    > mówiąc niepełne - a raczej na płycie jest ich znikomy ułamek... bardzo
    wielu
    > plików brakuje i wygląda jakby ten człowiek sam wybierał co na płycie się
    ma
    > znaleźć ?!
    >
    > Dla wyjaśnienia dodam, że wszystkie dane wymagające archiwacji mieszczą
    się
    > na jednej płycie 700MB i ich nagaranie w siedzibie klienta trwa ok 15 min.
    > dlatego niepokojące jest to że gość wynosi to sobie i przynosi dopiero po
    > dwóch tygodniach - wg. mnie wygląda to na notoryczną kradzież danych firmy
    > którą on sam obsługuje... na dodatek jak sie okazało zarząd firmy zrobił
    > "wieelkie oczy" na wiadomość o tym - czyli nie była wcześniej uzgadniana
    tak
    > dziwaczna procedura archiwacji z kimkolwiek w firmie....
    >
    > Do całego "odkrycia" doszedłem podczas przypadkowej rozmowy ze znajomą
    która
    > tam właśnie pracuje; gdy zaczeliśmy kojarzyć fakty, ulożył nam sie bardzo
    > ciekawy obraz "pana informatyka"...
    >
    Ten człowiek potencjalnie naraża waszą firmę na kolosalne straty. Należy
    zakończyć z nim współpracę jak najszybciej. Nikt inny nie jest upoważniony
    do przechowywania danych waszych klientów nie mówiąc już o stratach jakie
    mogą się pojawić w wyniku zaginięcia nie zarchiwizowanych danych.
    Dziś nagrywarka jest zakupem na poziomie 250-300 zł i posiadanie takowej
    nawet w dwóch egzemplarzach jest podstawowym progiem bezpieczeństwa dla
    firmy i zapewne nie przekracza możliwości płatniczych. Ludzi też można
    przeszkolić w zakresie używania i to nawet największych oporników.

    > Pytanie do Was - na ile legalne a na ile karalne jest to co ów człowiek
    > wyprawia... i ew. gdzie mogę o tym bliżej poczytać...


    np. z kk artykuły 267§3,4; 268§2,3,4; 276, kc, Ustawa o ochronie danych
    osobowych (choć w przypadku danych firm ma ograniczone zastosowanie) no i
    spora część ustawodawstwa dotyczącego prowadzenia księgowości oraz
    rozporządzeń Min.Fin z tego zakresu.
    Aż wreszcie zdrowy rozsądek normalnie myślącego człowieka.

    Stan_Z



Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1