eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoKodeks Ruchu - Pytanie... › Re: Kodeks Ruchu - Pytanie...
  • Data: 2006-09-15 20:03:05
    Temat: Re: Kodeks Ruchu - Pytanie...
    Od: haste <g...@w...gmail.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    MarkS napisał(a):
    > - zwolniło się miejsce na prawym pasie
    Zgadza sie
    >
    > - haste rozgląda się czy może zjechać
    Tzn. od ok 15 sek. sygnalizuje ze mam zamiar zmienic pas, jednak do tej
    pory jest to niemozliwe ze wzgledu na ruch
    > - w tym samym czasie klient z tyłu widząc miejsce podejmuje szybką decyzję o
    > zmianie pasa co też wykonuje
    Jednak czy ten gosc stojac jako drugi w "kolejce" wiedzac ze zamierzam
    zmienic pas nie ma obowiazku poczekac? - jesli jest inaczej to jest to
    bezsens dlatego, iz majac jakis pojazd z przyspieszeniem = np. 5s ( do
    100 ofcz), to ZAWSZE jestesmy w stanie doprowadzic do takiej sytuacji
    jaka miala miejsce, nawet jesli dany SZYBKI pojaz stalby na dalszej
    pozycji...
    > - haste po rozejrzeniu się zjeżdża na prawy pas zajeżdżając drogę kierowcy
    > który w międzyczasie jest już na nim (na co wskazuje info o "prawie"
    > uderzeniu w bok)
    tak...ale nikt mi chyba nie powie ze zmieniajac pas ruchu mam obowiazek
    cieglego patrzenia po lusterkach wstecznych a nie do przodu?
    czyli wymusza pierwszeństwo na samochodzie który już tym
    > pasem jedzie, bez względu na to kiedy się na nim znalazł.
    Zalozenie jest takie ostatni pojaz znajdujacy sie na prawym pasie
    zatrzymal sie CALKOWICIE blokujac ruch ( z tylu ), co daje mi 100%
    gwarancje ze na prawym pasie z tylu nic mi sie nie pojawi - z przody
    nikt nie sygnalizuje zmiany pasa ruchu, a jak juz pisalem gosc stojacy
    za mna od dluzszego czasu widzi wesolo mrugajacy migacz (sam nie
    sygnalizowal ze zamierza zmienic pas), czyli moze przewidziec co sie
    stanie...
    > > A że klient z tyłu przyśpieszył, to raczej normalne że przy zmianie pasa
    > ruchu
    To sobie pomysl o gosciach na scigaczach ktorzy sa a nagle ich nie ma
    >
    > przyśpieszamy a nie hamujemy.
    No ba...pewnie ze tak...Sam nie naleze do "anemicznych" kierowcow...Ale
    takie cos to wg. mnie przegiecie...


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1