eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoKierunkowskaz i skrzyzowanie pod ostrym katem › Re: Kierunkowskaz i skrzyzowanie pod ostrym katem
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
    sgate.onet.pl!niusy.onet.pl
    From: s...@o...pl
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Kierunkowskaz i skrzyzowanie pod ostrym katem
    Date: 16 Mar 2006 09:23:44 +0100
    Organization: Onet.pl SA
    Lines: 75
    Message-ID: <7...@n...onet.pl>
    References: <1...@n...sakowski.pl>
    NNTP-Posting-Host: newsgate.onet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: newsgate.test.onet.pl 1142497424 16285 213.180.130.18 (16 Mar 2006 08:23:44
    GMT)
    X-Complaints-To: a...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: 16 Mar 2006 08:23:44 GMT
    Content-Disposition: inline
    X-Mailer: http://niusy.onet.pl
    X-Forwarded-For: 83.17.99.38, 192.168.243.42
    X-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 6.0; Windows NT 5.1)
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:374377
    [ ukryj nagłówki ]

    > Stanley P wrote:
    /.../

    > > G
    > >  \
    > >   \
    > >    *---G  
    > >   /
    > >  /
    > > P
    > >
    > > z tym, że jadąc od strony P w kierunku prawego G droga wydaje się
    > > przebiegac bardziej "na wprost" (kąt w stosunku do prawego G bliski
    > > zeru, zaś droga G stanowi na skrzyzowaniu lekki "zakręt").
    > >
    > > Zauważyłem różne zachowanie kierowców: jedni nadjeżdzajac od strony P i
    > > majacy zamiar jechać w kierunku prawego G wlaczaja prawy kierunkowskaz
    > > (bo skrecaja jakby ciutkę w prawo), inni lewy(!)
    >
    > Wyjaśnij czy dobrze zrozumiałem: w Twojej miejscowości są kierowcy,
    > którzy skręcając w prawo pod niewielkim kątem

    Wczoraj akurat przejeżdzałem przez to skrzyżowanie, jadac drogą G (od lewego do
    prawego; choc zdarza mi sie czasem jechac też od strony P) i z lekka się
    jeszcze raz przyjrzalem.
    Sęk IMO jest w tym, że drogi P i lewe G zbiegają się pod mocno ostrym katem
    (bo ja wiem, może z 15 stopni; powyzszy rysunek tego dobrze nie oddaje). W
    rezultacie zarowno nadjezdzajacym z obu tych dróg wydaje sie, że jadą (niemal)
    na wprost. O ile jadacy drogą G nigdy nie wlaczaja zadnego kierunkowskazu, bo
    raz: jada drogą głowna, dwa: maja (niemal) na wprost), trzy: jada drogą
    wyraźnie szerszą, a jak wiadomo szerszy/wiekszy/cięzszy/szybszy może u nas
    więcej ;-) - o tyle "kierunkowskazowe" zachowanie nadjeżdzających od strony P
    jest rożne.

    (notabene: zauważylem nie raz, że na skrzyzowaniach bez znaków wyznaczających
    pierwszeństwo (czesto np. w uliczkach osiedlowych o malym ruchu), czyli gdzie
    obowiązuje reguła prawej ręki - pierwszeństwo czesto jest przez kierowcow
    stosowane wlasnie w zaleznosci od szerokosci ulic, tudzież moze
    wielkosci/marki pojazdów ;-) - ale to juz OT)

    > włączają lewy
    > kierunkowskaz? I pytasz czy to słuszne?

    Dla sygnalizujących lewym, a mających w rzeczywistości w opisywanej przeze mnie
    sytacji zamiar jechać (niemal) na wprost uważam za błąd.
    Niemniej obserwuje nieraz taka sytuację: nadjeżdzam do tego skrzyzowania droga
    głowna, od strony lewego G. Widze z pewnej odległosci, że do krzyżowki z drogi
    podporządkowanej P (czyli obaj jedziemy w tym samym kierunku - w strone prawego
    G) dojeżdza ze stosukowo spora predkością (ja to nazywam agresywnie) pojazd z
    wlaczonym lewym kierunkowskazem. Po jego predkosci (czesto większej od mojej)
    wnioskuję, że sie nie zatrzyma (nie ma znaku Stop, jest tylko ustąp), i
    pojedzie w kierunku swojego (niemal) na wprost. Czyli krótko pisząc mi się z
    lekka wpi..doli - choć z uwagi na odległość do mnie, róznicę predkości, itp.,
    przeważnie tego wpi...dolenia praktycznie nie ma.
    Ten jego lewy kierunkowskaz w mniemaniu (tak domniemywam ;-) tamtego kierowcy
    chyba ma między innymi sygnalizować, żebym ja wiedział i uważał, że on ma
    zamiar mi sie z lekka wpi...dalać ;-) Swoja drogą i tak dobrze, że w takiej
    sytuacji jedzie na swoje (niemal) wprost, a nie znienacka skręca w lewo, tuż
    przed moim nosem ;-)

    Przychylam sie też do opini (zreszta zobacz co napisalem w pierwszym mailu w
    p.3), że w takim przypadku - jazda od strony P (niemal) na wprost - nalepiej w
    ogóle nie właczać kierunkowskazu. Zaś ewentualnie właczony prawy też nie bedzie
    stanowił wielkiego problemu/wykroczenia.
    Niemniej z innej jeszcze strony, analizując moje rysunki z pierwszego maila od
    p.1 do p3., czyli od zbiegu dróg pod kątem 90 stopni do 0 - przepisy drogowe
    nie okreslaja chyba, pod jakim kątem zmierzającym do zera należy przestać
    stosować kierunkowskaz ;-)

    pozdrawiam

    Stanley

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1