W dniu 08.04.2023 o 18:07, Robert Tomasik pisze:

>>> Jestem nawet absolutnie pewien, że nie. Ale w artykule nie ma słowem
>>> o CPR, tylko o dyspozytorze.
>> Ok - sądzisz, że to był "firmowy"?
>
> Na podstawie mojego doświadczenia sadzę, że dyspozytor CPR by zadzwonił
> do Dyżurnego i poprosił o zwrócenie uwagi patrolowi, że "przegina". Z
> faktu, że nikt o tym nie wspomina wnoszę, ze nic takiego nie miało
> miejsca. Ale mogę się mylić, bo może on miał inny pomysł na życie.

Dobra - roboczo przyjmujemy, że nie wiemy czy to był _ten_dyspozytor.

>> Tak czy inaczej dałoby się sprawę załatwić, gdyby nie spina czynnika
>> ludzkiego.
>
> Tego jestem absolutnie pewien. Pytanie, kto za zdarzenie większą winę
> ponosi. To w końcu nie Policja poleciała do prasy napiętnując
> nieodpowiedzialnego kierowcę karetki jeżdżącego pieszym po palcach, a
> kierowca karetki twierdząc niemerytorycznie, że policjant był arogancki
> - bo wiadomo, ze ocenienie tego bedzie trudne.

I może i miałbyś trochę racji, gdyby nie to że niedorzeczniczka policji
powółuje się na jakieś szczególnie drastyczne wykroczenie kierownika
karetki, które się nagrało ale filmu nie ma. I wracamy do prawa nr 1 o
policji - jeśli coś się miało nagrać i tego nie ma to znaczy że
policjant kłamie. Koniec dowodu.


--
Shrek

Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!