jan pisze:
> Użytkownik "Mikaichi" <m...@v...pl> napisał w wiadomości
> news:ftb85g$id3$1@news.onet.pl...

> a zyl Pan w 97 roku ?
tak żyłem i wiem co to powódź - sam to przeżyłem na własnej skórze i o
mało przez to nie straciłem życia !

> jak bylo woda na równo z wałami ?
>
> przyżył Pan kiedys zatopienie swojego domu ?
> tak zeby caly dobytek zycia przepadł !!!
> fajnie by bylo ?
> lajtowo no nie ?
> co tam dla Pana to bedzie sensacja bedzie co ogladac w tv no nie ?
> szkoda ze Pan nie byl na terenach popowodziowych ciekawe czy by Pan wtedy
> tak pozartowal z
> tymi rozwscieczonymi ludzmi

Tak byłem, dodatkowo osobiście wywalałem przez okno naniesiony muł po
przejściu fali powodziowej.
Dodatkowo wiem, że przed powodzą w 97 roku ekolodzy robili wszystko aby
zablokować otwarcie elektrowni w Niedzicy. Po powodzi w 97 roku już nikt
się nie odważył. Gdyby nie ta zapora pod wodą byłby Nowy Sącz i Kraków
oraz pewno jeszcze kilka dużych miast. Bzdety ekologów o wyginięciu ryb
nie mają najmniejszego potwierdzenia, wręcz przeciwnie zalew jest pełen
ryb i jest ich wielokrotnie więcej niż przed otwarciem zapory. Dodatkowo
ciężko teraz znaleźć kogoś niezadowolonego z tej zapory. Ludzie mają
kasę z pracy przy zaporze i z turystyki. Gdyby się teraz tam pojawił
jakiś ekolog z tego typu hasłami to pewno na widłach by go roznieśli.



--

Pozdrawiam
J.Jackowski