eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoJak wygląda wynajęcie i praca radcy prawnego?Re: Jak wygląda wynajęcie i praca radcy prawnego?
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!not-for-mail
    From: ".B:artek." <m...@n...ma.i.nie.bylo.pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Jak wygląda wynajęcie i praca radcy prawnego?
    Date: Fri, 10 Jul 2009 19:08:13 +0200
    Organization: http://onet.pl
    Lines: 109
    Message-ID: <h37shq$fuf$1@news.onet.pl>
    References: <h34ul0$33b$1@inews.gazeta.pl> <h353ut$ef2$1@nemesis.news.neostrada.pl>
    <3...@t...googlegroups.com>
    <h36u2b$nhl$1@news.onet.pl> <h36usq$ht6$1@inews.gazeta.pl>
    <4a57008e$1@news.home.net.pl> <h36vds$k2o$1@inews.gazeta.pl>
    <4a5701d5$1@news.home.net.pl> <h370a5$o58$1@inews.gazeta.pl>
    <h371gp$2sm$1@news.onet.pl> <h379h3$4id$1@inews.gazeta.pl>
    <h37jb2$nih$1@news.onet.pl> <h37l8m$rr6$1@inews.gazeta.pl>
    NNTP-Posting-Host: ahr98.internetdsl.tpnet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: news.onet.pl 1247245690 16335 83.16.199.98 (10 Jul 2009 17:08:10 GMT)
    X-Complaints-To: n...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: Fri, 10 Jul 2009 17:08:10 +0000 (UTC)
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.5512
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.5579
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:598366
    [ ukryj nagłówki ]

    Johnson wyskrobał(a):
    >> "Profesjonalista winien... " orzekłeś sobie. Taa... A o rozbieżnym
    >> orzecznictwie SN słyszałeś na przykład?
    >
    > Przy rozbieżnym orzecznictwie - które jest rzadko, ale jest - trzeba
    > nie brać spraw, dopóki nie będzie uchwały 7-ki. Albo uświadomić
    > klienta i wyjątkowo zawrzeć umowę nie rezultatu.

    Uhm. A co ze sprawami, które w danym stanie faktycznym nie przewijały się
    przez wyższe instancje sądów? Profesjonalista ma sobie w 5 minut sam wydać
    wyrok w sprawie przewidując tym samym rozstrzygnięcie sądu? I na tej
    podstawie oszacować swoją szansę na wynagrodzenie? Generalnie to przy takim
    podejściu, w którym prawnik musiałby być niczym zakład ubezpieczeń i
    szacować ciągle swoje ryzyko, praca ta byłaby jeszcze bardziej stresująca.

    A co z pozostałym, niecytowanym przez Ciebie fragmencie mojej wypowiedzi
    dot. kontrowersyjnych przypadków np. granic obrony koniecznej?

    >> A na rozstrzygnięcie w sprawie wpływ mają m.in.:
    >> - stan faktyczny
    >
    > Nie widzę wpływu czynnika losowego. Jaki jest stan faktyczny każdy
    > widzi.

    A ja widzę wpływ. W dwóch z poozru takich samych sprawach jakiś szczegół ze
    stanu faktycznego może przeważyć rozstrzygnięcie.

    >> - przedstawienie stanu faktycznego w sprawie (argumentacja)
    >
    > Nie. To nie ma wpływu.

    No tak. Po co w ogóle uzasadnienie pozwu? Samo żądanie wystarczy, a sąd
    przecież był na miejscu zdarzenia i widział.

    > A sam wyżej powoływałeś się na orzecznictwo SN czy faktycznie nie
    > przypomina ci to precedensów ?

    Przypomina. Orzecznictwo SN to takie "prawie" precedensy. Prawie. Śledziłem
    je w wielu sprawach i na przestrzeni lat. Po pierwsze, nie w każdej sprawie
    masz wyrok SN. A po drugie, i linia orzecznicza SN potrafi się zmieniać. To
    nie jest automat jak w precedensach, które stanowią źródło prawa. O ile w
    prawie anglosaskim można stawiać dolary przeciw orzechom za takim, a nie
    innym rozstrzygnięciem w sprawie, gdzie mamy jakiś precedens sprzed
    kilkudziesięciu lat, o tyle np. w Polsce nie założyłbym się o żadne poważne
    sumy co do rozstrzygnięcia przez SN, bo to może zaskoczyć. Zbyt wiele razy w
    danym "temacie" widziałem wyroki SN czy SA z tzw. dupy, które szły pod prąd
    albo w bok od ustalonej w doktrynie i orzecznictwie linii. Widocznie
    sędziowie je wydający mieli oryginalny stosunek do jakiejś sprawy i (żart)
    chcieli by się na ów wyrok powoływać jako na odmienność "... jednak w wyroku
    z dnia ... sygn. ... SN stwierdził, że ... ".

    > Umówmy się że większość sądów nie
    > idzie w poprzek tego orzecznictwa, bo tak czy inaczej zazwyczaj
    > sprawa może trafić do SN i co wtedy??

    "Umówmy się"... Generalnie nie idzie, ale pewności nie masz. Jako prawnik
    nie chciałbym przeżywać stresu, że akurat w przypadku mojego klienta, gdzie
    tak bardzo się starałem i prowadziłem sprawę przez półtora roku przez 2
    instancję i SN sąd postanowił sobie odejść od dotychczasowej linii
    orzecznictwa i dostanę przysłowiową figę z makiem, podobnie jak mój klient.

    > I to jest głupota precedensów. Jeden sąd zasadził odszkodowanie za to
    > że użytkownik kawiarni jest idiotą, i wszystkie następne też muszą tak
    > głupio postępować.

    Może głupota, a może nie. Istenieje też coś takiego jak przełamanie
    precedesu, choć podobno rzadkie. Ktoś inny głupotą może nazwać to, że u nas
    jeden sąd może twierdzić w stanie faktycznym X jedno, a inny sąd w tym samym
    stanie faktycznym - drugie. A oba orzekały na podstawie tego samego prawa.

    > W Polsce masz art. 415 kc. Całkiem niedługi. Chyba "profesjonalista"
    > winien prawidłowo ocenić czy w stanie faktycznym zostały spełnione te
    > 3 czy 4 przesłanki na krzyż?

    Większość spraw wymaga jednak wykorzystania w procesie subsumpcji większej
    ilości przepisów prawa materialnego.

    > W sumie nie widzę różnicy z precedensem: tam masz ustalić że dany stan
    > faktyczny odpowiada danemu precedensowi a u nas czy odpowiada
    > określonej normie prawnej. W którym miejscu jest ta różnica?

    Nie ma żadnej. Systemy prawne są takie same, a te podziały na prawo
    kontynentalne i precedensowe to jakiś wymysł :)

    > Prawa nie rozumiesz. W większości wypadków nie ma żadnej uznaniowości.
    > Została spełniona dyspozycja trzeba zastosować sankcję normy prawnej.
    > Nawet tam gdzie jest "sąd może" to i tak "sąd musi".

    Tylko, że prawo nasze to nie Kodeks Hammurabiego: "za uszkodzenie oka,
    wydłubać oko; za zabicie wołu, spalić sprawcy dom" itd. Jest nieco bardziej
    skomplikowane. Nawet w procedurze cywilnej i niektórych jej zakamarkach (np.
    postępowanie rejestrowe) co sąd to obyczaj.

    > Jest jeszcze sąd wyżej instancji, a potem nawet SN który raczej
    > podziela swoje poglądy.

    Raczej. Jak raczej tak, to adwokat zarobi na siebie. Jak raczej nie, to
    mnóstwo pracy idzie w pizdu... Raczej.

    > A przede wszystkim to trzeba się powoływać na prawo a nie
    > orzecznictwo i poglądy doktryny :)

    Taaa. A na prawo patrzeć można różnie, zależy pod jakim kątem. Gdyby było
    inaczej nikogo orzecznictwo (rozbieżne) by nie interesowało, podobnie
    poglądy doktryny byłyby nieistotne, bo przecież jest prawo.

    --
    .B:artek.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1