eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoJak przebiega postępowanie przed sądem pracy? › Re: Jak przebiega postępowanie przed sądem pracy?
  • Data: 2009-04-28 11:32:15
    Temat: Re: Jak przebiega postępowanie przed sądem pracy?
    Od: Czarek <4...@g...de> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 28 Kwi, 12:25, Johnson <j...@n...pl> wrote:

    > > Jak wygląda takie posiedzenie sądu?
    > Tak samo jak sądu cywilnego.

    To czemu sądowi nie zależy na obecności stron? Oczywiście, pracownik
    pójdzie, bo nieobecni racji nie mają...

    > > Łapią je 5 minut przed sprawą i kartkują z kanapką w ręku.
    > W sumie to mnie ciekawi gdzie to zaobserwowałeś: sędzia siedział sobie
    > +przed salą, żarł kanapkę i przeglądał akta czy też wszedłeś do jego
    > pokoju i tam to widziałeś??

    To była licentia poetica :-) A końkretnie, może być tak: godzina, o
    której ma się rozpocząć sprawa, sędzina właśnie wychodzi z sali
    mówiąc, że idzie na kawę, ma tylko torebkę; pół godziny później wraca,
    trzymając pod pachą akta sprawy. Bez skrępowania, bez słowa przeprosin
    każe stronom czekać pod drzwiami. W trakcie sprawy dopytuje się o to,
    co ma napisane w aktach. I nie chodzi o potwierdzenie, tego, co
    widzi ;-> Drugi przykład: sędzina, skądinąd miła, starsza pani,
    kilkanaście razy przegląda akta, kompletnie nie widząc co się w nich
    znajduje. Co więcej - do kobiety zwraca się per pan :-> Jeszcze jeden
    przykład...? Proszę: sprawa pomandatowa - sędzia wydaje wyrok
    skazujący mówiąc, cytuję: "co prawda nie ma dowodów, że złamał pan
    przepisy, ale ja nie mogę robić precedensu. Poza tym nie może być tak,
    żeby każdy mógł podważyć zdanie policjanta". W pisemnym uzasadnieniu
    myli nawet kierunek jazdy ukaranego.

    > A powództwo to zapewne, co do zasady, w momencie jak już je składałeś to
    > było albo uzasadnione albo nie i nic sie teraz nie da zrobić. trzeba
    > tylko udowodnić swoje twierdzenia.

    No właśnie. Sąd nie dał terminu na złożenie wniosków dowodowych; w
    ogóle nie było o tym mowy. Tym bardziej dziwne, że w chwili złożenia
    pozwu, sprawę badała PIP (o czym było wspomniane w pozwie), która
    potem potwierdziła zarzuty pracownika, ale już po złożeniu pozwu.
    Wypadałoby przedstawić to sądowi.

    > Choć prawdą jest że widziałem ludzi,
    > i to tzw. profesjonalistów którzy potrafili przegrać wygraną sprawę.

    I ja widziałem, że nie są ważne przepisy, sędzia i tak zrobi po
    swojemu.

    Czarek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1