eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoJak pozbyc sie knajpy? › Re: Jak pozbyc sie knajpy?
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!newsfeed.gazeta
    .pl!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
    From: "Matti" <w...@o...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Jak pozbyc sie knajpy?
    Date: Mon, 4 Aug 2003 12:56:35 +0200
    Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
    Lines: 76
    Message-ID: <bgle25$d2q$1@nemesis.news.tpi.pl>
    References: <bgjguv$hl4$1@nemesis.news.tpi.pl> <bgjogs$e71$1@inews.gazeta.pl>
    <bgjs38$sjk$1@nemesis.news.tpi.pl> <bgk2ku$dqt$4@inews.gazeta.pl>
    NNTP-Posting-Host: rj15.neoplus.adsl.tpnet.pl
    X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1059994502 13402 80.50.82.15 (4 Aug 2003 10:55:02 GMT)
    X-Complaints-To: u...@t...pl
    NNTP-Posting-Date: Mon, 4 Aug 2003 10:55:02 +0000 (UTC)
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1106
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1106
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:158456
    [ ukryj nagłówki ]

    Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:bgk2ku$dqt$4@inews.gazeta.pl...
    [...]

    > Z tego co wiem nikt nie ma obowiązku Was pytać. Ja przynajmniej nie
    > słyszałem o takim obowiązku. Spojrzałem przed chwilą do ustawy i tam też
    nic
    > nie ma na ten temat, by taka zgoda była wymagana. W końcu lokal jest jego
    > własnością i wykorzystując go na bar robi to zgodnie z jego
    przeznaczeniem,
    > którym jest najpewniej prowadzenie działalności gospodarczej. Można
    > ewentualnie powalczyć coś doszukując się jakiś drobnych uchybień z zakresu
    > Sanepidu, Inspekcji Handlowej, ale to wszystko półśrodki. Uprzykrzycie
    > gościowi trochę życie, ale może go to nie zmusić do zamknięcia lokalu.

    Przeznaczeniem tych lokali byla dzialalnosc handlowo-uslugowa, a knajpa
    chyba czyms takim nie jest. O to mi chodzi.

    > Zresztą to niechrześcijański uczynek.

    A kto powiedzial, ze jestem chrzescijaninem? ;-)

    > Z Twojego poprzedniego postu odniosłem wrażenie, że problem jest nie w
    > samych lokalach, co w piciu piwa poza lokalami. Więc dajcie żyć tym
    lokalom
    > i walczcie z podstawowym problemem. Co Cię obchodzi, co się dzieje w Tym
    > lokalu. A niech nawet nagie panienki latają. Skoro facet z tego żyje, to
    już
    > jego sprawa - oczywiście dokąd zasłania okna. Skoro same lokale nie są
    > uciążliwe, to po co szukać na siłę jakiegoś "haka" na nie?

    Mozesz uznac to za typowo polska zlosliwosc, ale obchodzi mnie co sie dzieje
    w tym lokalu.
    Oto dlaczego:
    1. Kupujac to mieszkanie za niemale pieniadze (budynek to cos w rodzaju
    obecnie powstajacych apartamentowcow, a nie typowy dla osiedli wierzowiec z
    plyty) nie bylo mowy o jakimkolwiek barze czy czyms podobnym w sasiedztwie,
    a tym bardziej przy wejsciu. Miala to byc typowa "sypialnia" - w miare cisza
    i spokoj.
    2. Czy chcialbybs mieszkac w mieszkaniu sasiadujacym przez sciane/podloge z
    knajpa?
    3. Czy chcialbys kupic takie mieszkanie??? Knajpa przy wejsciu do budynku
    nawet w naszym rozpitym spoleczenstwie raczej nie podziala jako atut przy
    ewentualnej odsprzedazy takiego mieszkania - tym bardziej biorac pod uwage
    to, ze mieszkania w tym budynku to nie M2 czy M3 tylko mieszkania jedno- i
    dwupoziomowe o sporym metrarzu, to strata jednym metrze przy odsprzedazy
    moze byc odczuwalna, i to znacznie.
    4. Inne tego typu lokale na tym osiedlu (na marginesie dodam, ze osiedle
    spore, a lokali raptem kilka - widac nie tak latwo to otworzyc) sa
    umiejscowione w oddzielnych budynkach i maja ogrodki szczelnie odgradzajace
    jego bywalcow od reszty, a co za tym idzie nikomu faktycznie nie wadza,
    nawet w nocy. Tylko ten jest takim wybrykiem.

    [...]

    > No to wzywać patrole, które pogonią towarzystwo ze schodów. Jak się okaże,
    > że przed barem pić nie można, a w barze za ciasno to najpewniej żelu
    zmienią
    > bar i sprawa się sama rozwiąże, bo bar bez klienteli raczej długo nie
    > pociągnie. A przecież chyba o to chodzi.

    Problem w tym, ze tu nie przesiaduje "element" tylko mieszkancy okolicy,
    ktorzy upatrzyli sobie lokal niedaleko domu. Policja gdyby miala cos zrobic,
    to zrobilaby to juz dawno, bo nie raz byla wzywana. Ich jednak bardziej
    interesuje, kto dzwoni, a nie zglaszany problem. Zreszta jak sie juz nie raz
    przekonalismy, informacje o tym, kto wzywal policje dosc latwo docieraly do
    bywalcow knajpy.
    Druga sprawa, ze nawet jakby w srodku bylo ciasno, to lokalu nie zmienia, bo
    nie ma na co - najblizsza knajpa jest na drugim koncu tej czesci osiedla, w
    ktorej mieszkam.
    --
    Pozdro

    Matti


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1