eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoIlość nadgodzin › Re: Ilość nadgodzin
  • Data: 2010-08-03 22:17:41
    Temat: Re: Ilość nadgodzin
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W wiadomości news:03082010.4F468834@budzik61.poznan.pl Budzik
    <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> pisze:

    >> jakby tak - idąc twoja linią rozumowania - załatwić sprawę
    >> przekraczania prędkości poprzez zakazanie posiadania samochodów? ;)
    > to tylko inny ciezar gatunkowy ale dokładnie takie sytuacje.
    > Przeciez skoro byłby przepis, ze pracownika nie mozna zmuszac, to
    > zmuszany moglby to zglosic. Tak samo jak obecnie moze zglosic
    > ewentualne fałszowanie ewidencji.
    Takie same sytuacje? Nie sądzę. A kwestie dowodowe?
    Bo moim skromnym zdaniem łatwiej jest jednak udowodnić komuś urzędowo
    posiadanie samochodu niż prywatnie oszustowi fałszowanie ewidencji czasu
    pracy.
    Ciekawostka: czy wiesz, że złośliwy pracodawczyna może nielubianemu, ale
    chronionemu przed zwolnieniem np. ustawą o ZZ udzielać urlopu w martwych
    sezonach, nie udzielać w czasie ferii (brak możliwości wyjazdu z dziećmi) i
    to całkiem bezkarnie? I setki są możliwości szykan, których prawem nie da
    rady wykluczyć.
    Z kolei - mobbing. Niby zapis jest, tylko tak ogólny i nieprecyzyjny, że
    dochodzenie na jego podstawie roszczeń to bieg przełajowy z małą możliwością
    ukończenia na punktowanym miejscu.

    >> Nie ma i (chyba?) nie będzie idealnego prawa. Zawsze można spytać: a
    >> czemu 150 godzin dozwolone, a nie 151 i pół?
    > po co w ogole ograniczac?
    Już pisałem 2 razy. Trzeci mi się nie chce, sorry.

    > Dzis wydajnosc pracy vs jej koszt jest juz tak waznym zagadnieniem, ze
    > nikomu nie ogloby sie oplacac zmuszac pracownika do pracy w jakis
    > idiotycznych ilsciach godzin.
    Prawa nie tworzy się na dziś tylko. Już sama długotrwała ścieżka
    legislacyjna (dziwne, jak ona czasem przyspiesza jednak ;) )sprawia, że
    prawo często nie nadąża za życiem.
    Zresztą ta wydajność vs koszt to zmartwienie pracodawców. Jest ich
    mniejszość, więc niech się tam zrzeszają w jakieś Lewiatany czy inne pawiany
    i lobbują. Jest w ogóle jakiś obowiązek bycia pracodawcą, bo nie słyszałem?

    >> Życie weryfikuje bowiem skuteczność i zasadność aktów prawnych, na
    >> jego kształt ma ogromny wpływ scieranie się interesów różnych grup
    >> społecznych oraz zasięg i mozliwości ich oddziaływania na proces
    >> legislacyjny. Niemniej prawo się zmienia i zmieniać będzie. Normalne,
    >> przynajmniej jak dotąd.
    > jasne.
    > Dlatego IMO ten przepis raczej nie polepsza sytuacji pracowników, a
    > twierdze nawet, ze pogarsza.
    Twierdzić możesz, ale w jaki sposób pogarsza?

    --
    Jotte

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1