eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoI kolejny... › Re: I kolejny...
  • Data: 2021-02-16 09:50:12
    Temat: Re: I kolejny...
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2021-02-13, Shrek <...@w...pl> wrote:
    > W dniu 13.02.2021 o 12:17, Marcin Debowski pisze:
    >
    >> No dobrze, ale walkujemy to juz zdaje się, któreś podejscie, więc co w
    >> sumie na ten temat, bo chyba nie sądzisz, że powątpiewam w zdarzalność
    >> ułomnego prawa?
    >
    > No skoro zdarzalnośc występuje (i to obecnie częściej niż
    > niezdażalność), to jak najbardziej nalezy ją brac pod uwagę w dyskusji.

    Czyli nalezy rozpatrywać podżeganie do nieistniejącego przestępstwa?

    >> "Pani nie ma prawa" jest zapewne popularnym hasłem i niekoniecznie musi
    >> oznaczać prawomocne objawienie konsensusu interpretacji jakiegoś
    >> przepisu.
    >
    > Przecież tam obecnie prawnicy w tych knajpach siedzą i dość wyczerpująco
    > udzielają korepetycji funkcjonariuszom publicznym. To się nagrywa i mam

    Pani ma zaufać bardziej przypadkowej osobie z knajpy niż swojemu
    przełożonemu?

    > nadzieję, że jeszcze któryś zdąży za to beknąć, najlepiej finansowo.
    > Oczywiście szkodo mi urzędnika, ale trudno - nie może być tolerancji dla
    > tłumaczenia "ja tylko wykonywałem rozkazy".

    W pewnych sytuacjach może, a czy te sytuacje miały miejsce, to już oceni
    sąd. To jest też kwestia pewnej granicy, bo tak jak z pewnością nie
    życzysz sobie, aby prokuratorzy, czy sędziowie bali się oskarżać czy
    wydawac wyroki, tak tez nie chcesz, aby urzędnicy bali się podejmowania
    różnych decyzji. Dlatego spodziewam się, karania, ale tylko w co
    bardziej ewidentnych przypadkach.

    >> że szeregowy urzędnik może mieć wątpliwości i zechcieć
    >> się oprzeć na zdaniu kogoś, kogo poważa, czyli swoim ukochanym szefie :)
    >
    > Jak urzędnik ma wątpliwości niedające się rozstrzygnąć, to zdaje się
    > zasada domniemania niewinności...

    To jest uwaga do szefa tego urzędnika.

    >> Nie jest cz-b uwikłanie urzędnika w obecny burdel polityczno-prawny.
    >
    > Naprawdę mi przykro, ale nie zmienia to faktu że urzędnik w imię układu
    > politycznego łamie prawo. Sprawa jest jasna - działalności albo
    > zgormadzeń można zakazać ustawą (choć i to budzi wątpliwości). Represje
    > są na podstawie rozporządzeń. Nie ma tu szarości.

    A może jest dla Ciebie czy dla mnie jasna bo w tym nie siedzimy?

    >>> To wtedy zwykle takie państwo jest nieuznawane (isis) lub mocno
    >>> "dyskryminowane" na arenie międzynarodowej (korea p.). No chyba że z
    >>> jakiegoś powodu jest komuś potrzebne (arabia saudyjska lub izrael).
    >>
    >> Teoretyzujemy, więc co, jesli jest uznawane, bo wcześniej było, a komuś
    >> palma odwaliła?
    >
    > No to sie odpowiednio zmieni postrzeganie tego kraju przez społeczność
    > miedzynarodową. Ale nie bardzo rozumiem co to ma wnosić do dyskusji.

    I co zrobi z tym społeczność międzynarodowa? Właściwie to nawet wiem,
    nic nie zrobi, tzn. wyrazi zaniepokojenie, lub najedzie jeśli będą
    jakieś naturalne zasoby.

    >> Nb. jeśli nie jest uznawane to właściwie co wtedy? Można
    >> najechać i mieczem ustanowić własny system?
    >
    > Jak jest uznawane to też można:P

    Wtedy nawet czasami trzeba.

    >>> To jest tylko niewielki fragment. Pierdolnałem babę na pasach i nie
    >>> jestem hajto. Zakuli mnie w dyby do lochu i przed sąd a ja na to "ale ja
    >>> nie chciałem, nie pierdolnąłem starej baby specjalnie, nie taka była
    >>> moja wola, zrsesztą ona wtargnęła - tak na grupie p.misc.samochody
    >>> czytałem, że jak ja jadem, to pieszym nie wolno wyłazić bo wtedy
    >>> wtargiwujom - wysoki sądzie prosze mnie natychmiast uwolnić i
    >>> odszkodowanie za areszt przesłać na konto ..." ;)
    >>
    >> "... albo niezachowania wymaganej w danych warunkach ostrożności."
    >
    > O widzisz - a jak jesteś urzędnikiem i nakładasz karę to należyta
    > ostrożność polega na tym, żeby się zapoznać z podstawą prawną:P

    Albo zapytać szefa, który mądrzejszy przecież jest.

    >>> przestrzegać PoRD, jak urzędnikiem to prawa w twoim zakresie (na
    >>> przykład zamówień publicznych) jak inżynierem budowlanym to prawa
    >>> budowlanego. A nie wierzyć szefowi na słowo. Nie rozmawiamy tu o cieciu
    >>> na budowie a funkcjonariuszach publicznych.
    >>
    >> No ale szef kazał
    >
    > No to tłumacz się drogówce, że szef kazał ci jechać szybciej niż
    > przepisy pozwalają.

    Drogówka się drogówce nie tłumaczy.

    >> rząd kazał.
    >
    > No ale przeps mówi co innego niż szef.

    Tak by się wydawało, ale szef może wiedzieć lepiej bo ma szwadron prawników.

    --
    Marcin

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1