W dniu 12.02.2025 o 20:34, io pisze:

>>> Kobieta się przyznała, mogła iść w zaparte. I jak najbardziej trzeba
>>> przedstawić możliwą sankcję przed zastosowaniem. Bo może właśnie
>>> bezzasadne zatrzymanie będzie.
>> Albo nie rozumiem, czo piszesz, albo nie masz racji. Przyznanie się
>> nie jest dowodem winy. Natomiast zabezpieczenie dowodów,
> Mówię, że żadnych poważnych dowodów z jej kompa zabezpieczyć się nie da
> ale skoro się przyznała to może akurat weźmie winę na siebie.

No więc nie tylko ja jestem odmiennego zdania, ale wychodzi na to, że i
wzmiankowani w artykule policjanci. Uważam, że nie masz racji, ale nikt
nie powiedział, że musimy być jednomyślni :-)
>
>> przyznanie się i wniosek o warunkowe umorzenie, albo w ostateczności
>> dobrowolne poddanie się karze jest sensowny w tym wypadku.
> Dla kogo? Frajerów szukamy?

Jeśli palnęła coś głupio. Bo oczywiście, jak nei, to trudno, by się
przyznawała.
>
>> Cokolwiek tam by nie napisała, to o ile nie była karana, to raczej nie
>> dostanie bezwarunkowej kary pozbawieni wolności.
> Zanosi się na uniewinnienie :-)

Jak o mnie chodzi, to nie jestem jakoś szczególnie zainteresowany jej
osadzeniem w więzieniu. Starałem się wyjaśnić, na czym procedura polega.
Też nie wiem, czy były inne posty i co zawierały.
--
(~) Robert Tomasik