eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoGwarancja na naprawęRe: Gwarancja na naprawę
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: Renata Golebiowska <R...@b...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Gwarancja na naprawę
    Date: Tue, 6 Oct 2009 15:44:21 +0200
    Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
    Lines: 39
    Message-ID: <s...@l...localdomain>
    References: <s...@l...localdomain>
    <hadcim$lli$1@inews.gazeta.pl>
    Reply-To: R...@b...pl
    NNTP-Posting-Host: 195-mo6-2.acn.waw.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1254836664 27792 85.222.96.195 (6 Oct 2009 13:44:24 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Tue, 6 Oct 2009 13:44:24 +0000 (UTC)
    X-User: kontonewsowe
    User-Agent: slrn/pre0.9.9-108 (Linux)
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:610033
    [ ukryj nagłówki ]

    Dnia 06.10.2009 tg <a...@b...cpl> napisał/a:
    >
    > nawet zakladajac ze stalo sie dokladnie to co poprzednio i ze mialby
    > zastosowanie art. 627 p. 1 k.c. to po 6 miesiacach koniecznosc
    > udowodnienia tego ze wina lezy po stronie naprawiajacego (w razie
    > sporu oczywiscie) lezy po twojej stronie a zakladajac ze jest to
    > conajmniej bardzo trudne to najsensowniejszym rozwiazaniem byloby
    > zaczac od sprawdzenia co naprawiajacy o tym mysli,

    Naprawiający (firma) to myśli, że wyśle do mnie człowieka, który za
    60-70zł przyjedzie i zbada sprawę. Naprawiający może mi powiedzieć
    cokolwiek, że zepsuło się coś innego, a nie wymieniony element, nawet
    jeśli to nie będzie prawda i nic z tym nie zrobię.

    Wyjaśniam to, co wypłynęło później w wątku: poprzednia naprawa była
    już pogwarancyjna.

    Chciałam podsumować to co do tej pory zostało napisane i zapytać, czy
    dobrze rozumiem. Teoretycznie przysługuje mi rok w trakcie którego
    powinni wymienić i naprawić za darmo (o ile to to samo uszkodzenie),
    ale po 6 miesiącach ja mam im dowodzić, że zepsuło się to, co rok
    temu? Tak jakbym znała się na pralkach i to lepiej od naprawiającego,
    który jeśli będzie chciał, to mnie oszuka. Z kontaktu z firmą wygląda,
    że to jest prawdopodobny scenariusz, bo od razu powiedzieli, że "oni
    dają" 3 miesiące na robociznę (na części rok), a gdy nie mogłam na
    rachunku odczytać bazgrołów, co zostało wymienione i zapytałam, czy
    mają w takim razie u siebie dokumentację poprzedniej naprawy (zapisują
    wszysto w komputerze), to pani od razu czujnie zareagowała: "Ale ma
    pani dowód naprawy?", zamiast odpowiedzieć na pytanie.

    Reasumując: czas na nową pralkę, czy są jakieś szanse, że pozytywny
    wynik szarpaniny z firmą?


    Renata

    --
    Cztery kontynenty - nasze wyprawy rowerowe http://acn.waw.pl/pawelp

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1