Dominik Ałaszewski <D...@g...pl.invalid> pisze:
> Dnia 31.08.2021 Kviat <k...@n...dla.spamu.pl> napisał/a:
>
>> Więc trzeba zgodnie z moralnością ukarać tych przestępców trzymając
>> niewinnych ludzi na granicy. To logiczne.
>
> Ależ Polska nie ma żadnej jurysdykcji na terytorium
> Białej Rusi, więc nie może ich tam ani karać, ani nagradzać.
>
> Co innego, jeśli Straż Graniczna dała ciała i osobnicy ci
> znajdują się już na terenie Polski. Wtedy dowódcy oddziału
> naganę, a ludzikami trzeba się zająć.
>
> Jak dla mnie spokojnie Polska mogłaby dawać nachodźcom
> wizy turystyczne (tylko broń Swarożycu żadnych zasiłków)
> bez żadnych warunków, wystarczy, że wycieczkowicze
> zgłosiliby się do konsulatu czy innej ambasady Polski
> na Białej Rusi (chyba jeszcze mamy tam jakieś placówki
> dyplomatyczne?). Mogliby wtedy legalnie wjechać do Polski
> bez wymuszania szantażem moralnym nielegalnego
> przekroczenia granicy.
>
> Wtedy wzmożeni moralnie bez problemu mogliby przyjąć ich
> pod swój dach i otoczyć opieką, a nachodźcy swobodnie mogliby
> wystąpić o socjal tam, gdzie im go zaoferują.
>
> Wilk syty i owca cała.

A co Straż Graniczna może zrobić na terytorium Białorusi?
Bezprawie wtargnąć naruszając suwerenność innego państwa
z powodu "paru" potencjalnych nielegalnych imigrantów?
W praktyce Straż graniczna może coś zrobić (bezpośrednio) dopiero
"metr na terytorium RP3". Bez "Płotu jak u Orbana" "płytkie wtargnięcia"
są nie do uniknięcia. Z nim też ale będzie już sporo trudniej
i z automatu będzie pod ręką zarzut klasy "zniszczenia mienia".

--
A. Filip
| Łyżka dziegciu beczkę miodu zepsuje. (Przysłowie polskie)