Użytkownik "z" napisał w wiadomości news:k659dg$69c$1@news.task.gda.pl...
> PS. Kiedyś mnie "sfocili" też na dwupasmówce po remoncie kiedy budowlańcy z
> jakiegoś powodu jeszcze nie postawili jednego znaku podwyższającego prędkość.
> Wszędzie 70 ale na 200m 50. Ale były żniwa tej soboty. Normalnie kolejka przy
> radiowozie. Teraz żałuję że nie chciałem walczyć.
> Po tym co się teraz dzieje pod panowaniem jedynie słusznego już na pewno tak
> się nie dam doić.

Jak to z jakiego powodu? Właśnie ze względu na te żniwa.
W Lubinie kiedyś na czteropasmówce gliniarze postawili ograniczenie do 40km/h
i stanęli 50m dalej z suszarką. Każdy jechał sobie te 100km/h, a tu nagle z
zaskoczenia ograniczenie, i zaraz za nim radar. NIKT nie miał szans wyhamować na
czas. A zwłaszcza ciężarówki. Gliniarze chyba nie nadążali z pisaniem mandatów.
Później ten numer powtarzali co jakiś czas. Skończyło się wielka burzą w
lokalnej prasie. Komendant niemal na kolanach za to musial przepraszać :)
Grożono im sądami za wyłudzenia itp. Ale czy były jakieś sprawy, tego nie wiem.
Najciekawsze, że sami policjanci za kierownicą radiowozów zachowują się, jak by
w ogóle żadne przepisy nie istniały. Na wjeździe do Wrocławia od strony Srody
śląskiej jest ograniczenie do 40km/h. Ze wszystkich samochodów, radiowozy jeżdżą
tam najszybciej. Kiedyś jeden mnie wyprzedził. Próbowałem ustalićm, z jaką
prędkością jedzie. Odpuściłem przy 80km.h (on nadal się oddalał).
Niedawno na własne oczy widziałem, jak trzy radiowozy na legnickiej obwodnicy
wyprzedzały TIRa wciskając się na trzeciego (z przeciwka też jechal TIR), itd
itd itd...