eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoFilmowanie na terenie hipermarketuRe: Filmowanie na terenie hipermarketu
  • Data: 2005-03-26 11:45:33
    Temat: Re: Filmowanie na terenie hipermarketu
    Od: Sebol <"lobo_(usun_to)"@autograf.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Sat, 26 Mar 2005 11:18:02 +0100, Andrzej Lawa naskrobał(a):




    > Takie niewpuszczenie to de facto odmowa sprzedaży bez uzasadnionej
    > przyczyny.

    tak to sobie tłumaczy jedna strona - druga oczywiście uważa że ma
    uzasadnione przyczyny przez próbę fotografowania zabezpieczeń.

    > Dlaczego unikasz odpowiedzi na pytanie, w jaki sposób fotografowanie
    > narusza prawo własności? I dlaczego np. dokładne przyglądanie się oraz
    > zapamiętywanie takiego prawa nie narusza.

    nie unikam odpowiedziałem w pierwszym zdaniu w pierwszej odpowiedzi
    "Nie ma to znaczenia - to jego własność" czyli czy fotografuje czy nie i
    tak mogą go wywalić - powód zawsze się znajdzie.

    >> W praktyce nikt nikogo nie pozywa do sądu po prostu prosi o opuszczenie
    >> sklepu. Jeżeli mówisz żeby spadli to przenoszą cie na zaplecze usuwają
    >
    > Mogą też prosić o to, żeby kucnąć i zaśpiewać "Jestem robot młody - nie
    > boję się wody".
    >
    >> zdjęcia z aparatu i wzywają policję infromując o podejrzanej osobie która
    >
    > Teraz to oni naruszają prawo własności - bez mojej zgody nie mogą nawet
    > dotknąć mojego aparatu, a co dopiero zniszczyć kliszy. W takiej sytuacji
    > mogę się bronić.

    Oczywiście - masz prawo do samoobrony. Ochrona ma ustawowe prawo do
    zatrzymania cie do przyjadu policji i stosować stosowne środki abyś nie
    uciekł. Praktyka szczególnie tam gdzie jest klilku ochroniarzy wskazuje że
    w przypadku jakichkolwiek problemów obezwładniają i dosłownie przenoszą na
    zaplecze żeby tylko nie było sensacji w sklepie. Co do zasady nigdy nie
    uderzają ale krępują.


    >
    >> fotografuje systemy zabezpieczeń. Ty tracisz 4 godziny na na komisariacie
    >
    > Poinformować mogą. Ale zatrzymać czy czegokolwiek niszczyć - nie.

    mają prawo i obowiązek cie zatrzymać do przyjazdu policji.


    >> na spisywaniu protokołu w którym twierdzisz że tylko fotografujesz sery i
    >> pomidory bo takie masz hobby co policja przyjume z pełnym zrozumiemiem i
    >> wiarą i skarżysz się że ci usuneli zdjęcia co oni także przyjmują do
    >> wiadomości. Na drugi dzień przy próbie wejscia po prostu zostajesz
    >> poinformowany, że nie będziesz obsługiwany i wpuszczony na co składasz
    >
    > Do tego nie mają prawa. To nie film Barei, tylko rzeczywistość ;)

    Tak się możemy pocieszać w praktyce wtedy można wysyłać skargi do samego
    papieża. Oni po prostu będą cię uznawać za podejrzaną osobę i tak cie
    traktować.
    Jeżeli chcesz fotografować ich obiekty w środku można po prostu jak
    człowiek porozmawiać na ten temat i umotywować to rozsądnie.

    >
    >> skargę w inspekcji handlowej pełny wiary w wyższośc praw konsumenta
    >> przeciwko prawom rzeczowym.
    >
    > Dostaną grzywnę, to się uspokoją.

    Bez wątpienia iluzoryczna grożba 300 zł za 2 lata nauczy ich moresu



    --
    United Devices Cancer Research Project
    www.grid.org
    lobo_(małpa)autograf.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1