On Feb 26, 4:51 pm, Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
wrote:

> prawoslaby wrote:
> > Wiadomo jednak, ze podjela legalne zatrudnienie i zarabia jakies tam
> > minimalne pieniadze.
>
> Skąd wiadomo? Jak nie wiadomo, gdzie przebywa, to może np. nie żyje...

Zyje, informacje nt. legalnego zatrudnienia i wyjazdu pochodza od
zyczliwej osoby, jednak na zadne dalsze szczegoly nie mozna liczyc.
Generalnie interesuje mnie sytuacja, w ktorej zobowiazany do alimentow
cos tam placi - niepelna sume - miedzy stronami kontakt ustal. W
zwiazku z tym interesuje mnie, jakie prawne mozliwosci przysluguja
bylemu malzonkowi, uprawnionemu do alimentow na siebie (dzieci brak),
o ile podejrzewa, ze zobowiazany uzyskuje dochody za granica. Jezeli
sa to kraje UE - jakie sa podstawy i tryb przeprowadzenia egzekucji
przeciwko zobowiazanemu? Moze ktos orientuje sie, jak to wyglada w
praktyce, np. oskarzenie o uchylanie sie i prokuratura czy tez
szukanie przez komornika?

> > Do dyspozycji jest prawomocny wyrok oraz komornik.
>
> To jeszcze brakuje jednego, "drobnego" elementu - majątku dłużnika
> nadającego się do zajęcia.

Nie ma zadnego majatku do zajecia, natomiast dluznik dobrowolnie
placi, ale niepelna kwote

>
> Plus w przypadku zobowiązań alimentacyjnych jest zdaje się taki "myk",
> że można np. rodziców zaginionego ojca/matki ścigać, ale to trzeba nisko
> upaść... (było w archiwum - poszukaj)

To rzeczywiscie podle, ale tez i byly malzonek (uprawniony do
alimentow) w tym przypadku jest do tego zdolny.