eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoDluuuugie, ale ciekawe › Re: Dluuuugie, ale ciekawe
  • Data: 2007-09-25 13:12:40
    Temat: Re: Dluuuugie, ale ciekawe
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Pawel from O. wrote:

    > Nie wyprowadziłem się... Od lutego 2006 ( mojego wymeldowania ) do lipca
    > tego roku mieszkałem tam... Była trzymała całą sprawę w tajemnicy, a
    > pisma dotyczące postępowania administracyjnego po którym zostałem
    > wymeldowany, po prostu odsyłała z wyjaśnieniem, że nie wie gdzie jestem.
    > Przyjeżdżałem tylko na weekend'y więc miała ułatwione zadanie. Inną
    > korespondencję otrzymywałem, mogę to udowodnić.

    Ja bym nie nazwał przyjeżdżania na weekendy "mieszkaniem".

    Gdzie się podziewałeś przez resztę czasu, hmm?

    > Prowadze DG i siedzibę mam zgłoszoną w mieszkaniu, czyli w miejscu
    > stałego zameldowania. W tej chwili nie mogę wejść do domu, nie mogę
    > też wejść do firmy. Wszelkie pisma są odsyłane przez byłą, NIP
    > europejski wyciągałem w US z archiwum...Mam wezwanie do Wydziału
    > Gospodarczego w Urzędzie i pewnie nie będę mógł prowadzić DG, bo
    > nie mam "meldunku". Co mogę zrobić, żeby nie być nie tylko bezdomnym,
    > ale też bezrobotnym?

    Musisz po prostu uaktualnić dane w US i podać aktualne miejsce
    prowadzenia działalności.

    > Co z moimi rzeczami, które zostały w domu... Meble, szzoteczka do zębów,
    > mydło, dokumenty ( niektóre ważne - firmowe )?

    A, to już komplikuje nieco sprawę: skoro tam są twoje rzeczy osobiste,
    to poniekąd nadal tam mieszkasz. Tylko jak to udowodnisz?

    Na meble pewnie masz faktury, szczoteczkę można wyrzucić, a dokumenty
    spalić (owszem, to przestępstwo, ale ponownie - jak to udowodnisz?).

    Skoro faktycznie tam są twoje dokumenty to inwazję siłą (czyli
    naruszenie miru domowego - art. 193 KK, do roku odsiadki) można
    ewentualnie próbować usprawiedliwiać działaniem w stanie wyższej
    konieczności przeciwdziałając przestępstwu z art. 276 KK (nie oddaje ci
    dokumentów) ale i tak będzie niezły burdel.

    > Sprawy w Sądzie długo trwają, moja sytuacja jest niewesoła...
    > Czy mogę się poskażyć na nasz kochany kraj, że dopuszcza, by takie
    > historie się wogóle działy?

    Nie zwalaj winy na kraj.

    Głównym winnym jesteś ty - pomysł prowadzenia działalności w lokalu, w
    którym mieszka była żona, która zapewne chce wieść własne życie, a w
    którym bywasz sporadycznie, to kompletny idiotyzm.

    Skoro mieszkanie było tylko wynajęte (skoro piszesz o umowie najmu)
    należało się wyprowadzić i wynająć własne lokum.

    Dlaczego tego nie zrobiłeś?

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1