eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoDla kogo jest prawo? › Re: Dla kogo jest prawo?
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.chmurka.net!.POSTED.aabk212.neoplu
    s.adsl.tpnet.pl!not-for-mail
    From: "J.F" <j...@p...onet.pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Dla kogo jest prawo?
    Date: Mon, 12 Dec 2022 19:44:54 +0100
    Organization: news.chmurka.net
    Message-ID: <1gd28c54f814r$.1hxqpr3gjim3w$.dlg@40tude.net>
    References: <tn1bk8$efb$1@gioia.aioe.org> <63952307$0$474$65785112@news.neostrada.pl>
    <gUalL.2071443$G_96.1024739@fx13.ams1>
    <63960fe9$0$447$65785112@news.neostrada.pl>
    <639657c6$0$567$65785112@news.neostrada.pl>
    <6396c14a$0$551$65785112@news.neostrada.pl>
    <6396d85e$0$568$65785112@news.neostrada.pl>
    <b...@g...com>
    <63970750$0$550$65785112@news.neostrada.pl>
    <6...@g...com>
    <63977184$0$458$65785112@news.neostrada.pl>
    NNTP-Posting-Host: aabk212.neoplus.adsl.tpnet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="utf-8"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    Injection-Info: news.chmurka.net; posting-account="jfoxwr";
    posting-host="aabk212.neoplus.adsl.tpnet.pl:83.4.36.212";
    logging-data="26396";
    mail-complaints-to="abuse-news.(at).chmurka.net"
    User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.1
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:832662
    [ ukryj nagłówki ]

    On Mon, 12 Dec 2022 19:22:59 +0100, Robert Tomasik wrote:
    > W dniu 12.12.2022 o 12:21, Dawid Rutkowski pisze:
    >> Zgodzę się, że trzeba zajrzeć do PoRD, bo mnogość "artykułów" i
    >> spekulacji w necie w tym temacie, z różnorodnymi nowymi proponowanymi
    >> brzmieniami tego przepisu jest zatrważająca.
    >> Ale jednak po zapoznaniu się PoRD nie mogę stwierdzić inaczej, że
    >> jednak jest tak, jak pisałem wcześniej.
    >
    > A szkoda, bo pomijasz taką konstatacja kilka istotnych kwestii:
    >
    > Po pierwsze art. 4. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na
    > drodze mają prawo liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają
    > przepisów ruchu drogowego, chyba że okoliczności wskazują na możliwość
    > odmiennego ich zachowania. Jak widzisz jadący 80 km/h samochód
    > "wpadający" na przejście, to z góry wiadomo, że tu żadne artykuły nie
    > pomogą i wchodzący na przejście pieszy zostanie potrącony.

    Nie masz radaru w oczach, wiec nie wiesz jaką ma predkosc.
    Zakladasz ze jedzie 50km/h i czujnie z nogą na hamulcu, wiec zatrzyma
    sie na 15-20m w zaleznosci od bieglego :-P

    Poza tym 50 to mogl jechac wczesniej, przed przejsciem ma obowiązek
    zwolnic dodatkowo :-)

    > Po drugie mamy art. 14 który zabrania wchodzenia "bezpośrednio przed
    > jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych". Co to znaczy
    > "bezpośrednio przed", to pewnie w obliczu obecnego unormowania w końcu
    > Sąd Najwyższy będzie musiał ogarnąć. Ja uważam, ze bezpośrednio przed,
    > to na dystansie mniejszym, niż konieczny do zatrzymania się przy
    > prędkości pojazdu dopuszczalnej w danym miejscu.
    >
    > To przeważnie 50 km/h. Nie chce mi się tu dywagować, więc posłużę się
    > https://skalkuluj.pl/kalkulator-dystansu-hamowania . Dla suchej jezdni
    > dystans zatrzymania, to ponad 40 metrów. Dla mokrej ponad 60 metrów. Dla
    > lodu pewnie by wyszło ze 100 metrów. Fizyki nie oszukasz.

    https://mubi.pl/poradniki/droga-hamowania/

    A tu 15-19m dla suchej drogi.

    > Ten przepis po prostu stoi w sprzeczności z przepisem o pierwszeństwie
    > wchodzącego.

    Zgadzam sie.
    Ale sądy mogą wyprostowac szybko - wypadek na przejsciu - kierowca
    winny. A pieszy byc moze wspolwinny.

    > Przy obecnym układzie infrastruktury, gdzie przejścia dla
    > pieszych są w absurdalnych miejscach poza terenem zabudowanym, bo
    > przykładowo zamówienie publiczne przewidywało przejście i nikt się nawet
    > nie pochylił nad tym, by wskazać miejsce oraz zastanowić się, c emu
    > akurat tam.

    No ale są pasy i zebra, poza tym zamawiajacy okreslil, ze przejscie ma
    tam byc, byl projekt szczegółowy, zatwierdzony ..

    > Albo w miastach, gdzie mamy ciągi - chodniki wzdłuż i co
    > kawałek przejście, więc jak jedziesz ulicą, to w zasadzie powinieneś
    > stanąć i poczekać do zmroku, to ustawodawca powinien odpowiadać za te
    > wszystkie wypadki cywilnie.

    A co to Prezesa obchodzi? I Tuska - bo on taki sam :-)

    Masz tez co kawalek skrzyzowania, kierowca z prawej moze miec
    pierwszenstwo, i g* to Policjantow obchodzi czy powinienes stanąc i
    czekad do nocy czy nie ...

    > Podejrzewam, że na wiosnę poznika większość przejść dla pieszych i będą
    > one sugerowane. Poznikają, bo ustawodawca nie wycofa się przecież z
    > wprowadzonych bez przemyślenia, albo nawet wbrew głosom rozsądku
    > zmianom.

    No akurat byloby to po niemiecku troche, ale ... w miastach decyduje
    zarzad miasta.

    > No zamiennie trzeba by było poustawiać ograniczenia przed tymi
    > przejściami na 20 km/h (choć to może być zbyt dużo, bo droga hamowania
    > jest ponad 15 metrów), czy nawet 10 km/h (droga hamowania ~7 metrów). W

    Nie ma obowiazku.

    Jest obowiazek przy wiekszym ograniczeniu predkosci na terenie
    niezabudowanym, no i widuje np 70-50-przejscie.
    A rzekomo ma byc mniej znakow teraz.

    > wielkiej Brytanii na początku XX wieku wymyślono taki akt prawny z
    > obowiązkiem poprzedzania jadącego pojazdu przez piechura z czerwoną
    > flagą, co de facto zatrzymało motoryzacje tego kraju w tyle na
    > kilkadziesiąt lat, ale obecny przepis, gdyby miał być stosowany cofa nas
    > mniej więcej o 100 lat.

    Ale akurat w GB czy UK obowiazuje taki sam przepis jak u nas.
    I w paru innych krajach tez.

    Co prawda uczeni w pismie mowia, ze tylko na przejsciach z żółtymi
    kulami, a praktycy dodawali ze nie w Londynie ... ale ja bym tam
    uwazal na wszystkich. No i oni uwazaja.

    > I tu już nie chodzi o to, że ktoś chce walczyć o prawa kierowcy. Cóż
    > wart przepis, którego po prostu nie da się stosować.

    No ale piszę - jest ustąpienie pierwszenstwa pojazd-pojazd.
    I koledzy z drogowki jakos nie maja dylematow - pan mial obowiazek
    ustapic pierwszenstwa, nakladam mandat w wysokosci ...

    Tyle tylko, ze pojazd duzy jest, oswietlony w nocy, widocznosc na
    boczną drogę jest wieksza ... ale jak nie ma, to kierowca bez
    pierwszenstwa wie jak jechac.


    > Wśród autorów tego
    > przepisu zabrakło jednego przytomnego, który by wziął do ręki kalkulator
    > i policzył, czy to jest możliwe.

    No i skutki ponoc mamy - wzrost wypadkow na przejsciach.

    J,

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1