Użytkownik "Agnieszka" <a...@i...pl> napisał w wiadomości
news:c1igp7$if0$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Kolega ma problem. Jego żoona wyprowadziła sie rok temu z mieszkania (jej
> spółdzielcze własnościowe) i złożyła pozew rozwodowy. Mieszkał w tym
> mieszkaniu przez ostatni rok. Umówili sie ustnie że ona będzie opłacać
> czynsz a on rachunki na bierząco. Teraz kiedy sprawa rozwodowa zbliża sie
ku
> końcowi jego żona wysłała mu pismo że ma zwrócić jej pieniądze za
zapłacony
> czynsz. Czy może coś takiego od niego żądać? Czy to jest zgodne z prawem?
> Nie wiem czy to jest ważne ale on jest zameldowany w tym mieszkaniu na
stałe
> i mają podpisaną interyze.
> Bardzo proszę o pomoc. Najlepiej jakiś akt prawny.
> Z góry bardzo dziękuje.

a czy zaznaczała na każdym _dowodzie wpłaty_ że to ona płaci za czynsz?
jesli nie to ona ma problem z udowodnieniem że to ona wpłacała te pieniądze
(czyli z udowodnieniem zawarcia umowy ustnej) a jeśli jest na każdym
"kwitku" stwierdzenie że to ona płaciła - to on ma problem udowodnić że
_zawarli taką umowę_ - zakładam że oprócz zameldowania jest on także
WŁAŚCICIELEM tego mieszkania a ONA nie jest; i roszczenie regresywne raczej
jej nie przysługuje nawet jesli udowodni że umowa została zawarta - bo w
końcu nie ma w tej umowie nic niezgodnego z obowiązującym prawem - dwoje
ludzi może się umówić że jedno płaci czynsz a drugie media - czemu nie? w KC
nie widzę przeciwwskazań - kwestia pozostaje czy ON (zakłądam łaściciel
mieszkania) od tych pieniędzy nie powinien odprowadzać podatku - ale dałaś
za mało info - czy jest właścicielem i czy ona jest współwłaścicielką? - czy
tylko ktoś (rodzina ?) użycza mu mieszkanie (formalnie czy nie?) czy to
zupełnie mieszkanie wynajmowane od "znajomego za granicą " na przykłąd.....


pozdr

opyros