On Thu, 10 Mar 2022 15:33:59 +0100 (CET), A. Filip wrote:
> Robert Tomasik <r...@g...pl> pisze:
>> W dniu 10.03.2022 o 11:29, RadoslawF pisze:
>>> Wizerunkowo straciła by pewnie każda inna ale na pewno nie tak
>>> bardzo.
>>
>> Ja już dawno straciłem nadzieję, że którakolwiek partia w Polsce
>> będzie lepiej rządziła.
>
> Czy z we związku z jest za zmianą sztywnego progu wyborczego
> albo inną zmianę żeby zwiększyć wybór albo ułatwić partiozmian?
>
> Jeśli w Polsce w wyborach do Sejmu byłby system mieszany ordynacji
> większościowej i jednomandatowych okręgów wyborczy to:
> a) budowanie koalicji rządzących raczej+ nie zostanie utrudnione
> [ patrz UK i USA (JOW) albo Niemcy (system mieszany)]

W USA jest bardzo łatwo - jedna z dwóch partii wygrywa, ustala
prezydenta i rzadzi 8 lat :-)

W UK byloby tak samo, gdyby nie Szkocja.

> b) parę "popularnych twarzy" nowych ruchów politycznych dostanie się do
> Sejmu i będzie mogło pokazać czy jest *politycznie kompetentną*
> opozycją. Czy potrafią coś+ osiągnąć jak już *choć trochę* mogą.
>
> Jak rozumiem w Niemczech jest system mieszany pół na pół.
>
> *Dla mnie* efekt 5% progu wyborczego i ordynacji większościowej w RP3 to
> *GÓWNIANY* wybór dla wyborców.

Pytanie, czy w wiekszym rozdrobnieniu Sejm potrafił by sie dogadac.
Bo te 5% to nie jest jakis wielki próg - patrz chocby na Kukiza.
I teraz mamy do dogadania powiedzmy 5-6 partii, a nie 30.
Tzn nadal bylyby ze dwie silne, ale te troche takich kanapowych,
czasem po 1 glosie ... ale za to decydującym.

I teraz tak - w stabilnym systemie to moze sie nawet udać.
Rząd rządzi, zgodnie z prawem ustalonym przez Sejm, czasem cos
potrzebuje, to proponuje ustawę, która przechodzi, lub nie.

Ale czy my nie jestesmy jeszcze w obszarze/potrzebie duzych zmian?
Do tego Unia, nowe technologie, kryzysy ...

I jeszcze możesz wspomniec Millera, który miał chyba jedny rząd
mniejszosciowy. Cos wspominał, że za dużo go kosztowały polityczne
targi, bo trzeba komus cos dać, zeby ustawę poparł.

Moze tez byc odwrotnie - z uwagi na rozdrobnienie, ustawa zawsze
zawsze ma szanse na poparcie. I tak naprawde rządzi siła, mająca
umiarkowane poparcie spoleczne - np 35%.

A jeszcze JOW w/g Kukiza. Niby same zalety, poseł sie troszczy o dobro
obywateli ... tylko czy sejm to jest miejsce na zalatwianie
partykularnych interesów?
I to jakich - regionalnych, czy osobistych - ot, mieszkanie komunalne
zalatwic, albo pozwolenie na fabryczke, ulge celna czy np zakaz
importu żelatyny ...

> Demokracja/Wyborokracja bez PRAWDZIWEGO
> wyboru jest wielkie śmierdzące gówno warta dopóki coś ostro większości
> *wyborców nie wkurwi.

No jakos tak, ale co proponujesz, i czy to bedzie lepiej?

A tak naprawde ... są tysiące spraw natury "politycznej",
i dowolny kandydat na posła bedzie miał pewnie w niektorych sprawach
zdanie zgodne z moim, a w innych odmienne.
Wiec dla mnie wybór w ciemno.
Pozostaje więc uzgodnic najważniejsze sprawy ... ale i tu moze być
róznie.
No i co - lepiej sprawdzac wszystkich kandydatów, czy kilka partii?

A moze po prostu w ramach ogólnej linii partii kandydaci powinni
wypisac swoje własne preferencje, aby wyborca mógl wybrac najlepszego
dla siebie.

Ale rosnie kolejna sprawa - mozna zrobic referendum przez internet.
Po co nam jakis parlament.
Tylko czy to aby na pewno bedzie lepiej ... i kto będzie pilnował
rządu i uczciwosci referendum ? :-)

Tak czy inaczej ... czekam, az rocznik dziennika ustaw bedzie mial np
100 stron. Tyle mozna ogarnąc.
Ale czy sie doczekam?

A może nie powinienem czekac, bo co mnie interesuje np czas pracy
nurków.

J.