>> Ale nie znasz sytuacji, gdy zbierasz się do wyprzedzania ciężarówki , nic
>> za Tobą nie ma, Ty jedziesz 140, wyprzedzany 120, a nagle dosłownie
>> znikąd, w połowie wyprzedzania, na d... pojawia Ci się gość dowalający
>> ponad 200km/h? Wali Ci światłami, bo uważa, że jest święty i trzeba mu
>> ustapić? Jakby nie mógł zwolnić, zaczekać 10 sek, aż dokończysz
>> wyprzedzanie.
>>
>
> No jeżeli jedziesz 140, to jedziesz zdecydowanie za szybko jak na
> obowiązujące przepisy (no chyba że to była autostrada)

Zgadzam się, ale to tylko przykład. Nie chcę w to mieszać kwestii związanej
z przekraczaniem dop. prędkości. Podzielmy w takim razie liczby przez 2 nie
zmieniając treści podstawowego pytania. Czyli:

Ale nie znasz sytuacji, gdy zbierasz się do wyprzedzania ciężarówki , nic za
Tobą nie ma, Ty jedziesz 70, wyprzedzany 60, a nagle dosłownie znikąd, w
połowie wyprzedzania, na d... pojawia Ci się gość dowalający ponad 100km/h?
Wali Ci światłami, bo uważa, że jest święty i trzeba mu ustapić? Jakby nie
mógł zwolnić, zaczekać 20 sek, aż dokończysz wyprzedzanie.



--
Lukasz
N 50 05' 04"
E 19 53' 43"