flower <f...@w...pl> dosć niespodziewanie napisał(a):
> Znana sytuacja: gierkówka, grzeje sobie lewym pasem limuzyna z
> włączonym czerwono-niebieskim światełkiem na wys. zderzaka i błyska
> długimi wymuszając ustąpienie.

Kazdemu qrka trzeba w takiej sytuacji ustąpić a ne wlec sie lewym pasem.
W polsce obowiązuje ruch prawostronny, którego konsekwencją jest nakaz
trzymania sie prawej krawędzi jezdni, m.in po to, by jadący szybciej mogli
wyprzedzić.

Sam sytuacja, ze ktoś musi błyskać światłami wymuszając ustąpienie jest
dowodem na to, że ten, na którego błyskano, sam powienien wcześniej zjechac
na prawy pas, a nie blokować lewy.

Kosekwencją takiego bzdurnego myslenia "czy trzeba ustąpic" jest coraz
powszechniejszy, krancowo niebezpieczny obyczaj wyprzedzania na gierkówce
prawym pasem - w czym celują kierowcy z Warszawy, którzy nawet nie próbują
wyprzedzić od lewej.
(nie jestem Warszawiakofobem, po prostu często jeżdżę gierkówką)

Jeszcze raz - każdemu, kto szybciej jedzie lewym pasem masz obowiązek
ustąpić - a błyskanie swiatłami odczytuj jako kurtuazję tego z tyłu, który
zdaje sobie sprawę, ze mogłeś np. nieuważnie spoglądać we wsteczne lusterko.


--
Roman Rumpel Skype: siedemrumpli
"kiedy zażywam żeń-szeń, to pamiętam, gdzie położyłem Viagrę"
C Hollywood Homicide