eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoCzy można jeszcze założyć sprawę w sądzie? › Re: Czy można jeszcze założyć sprawę w sądzie?
  • Data: 2002-10-02 22:42:07
    Temat: Re: Czy można jeszcze założyć sprawę w sądzie?
    Od: "Paweł Hajdys" <p...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Witam!

    > hoolera <h...@p...onet.pl> napisał(a):
    >
    > szczerze mówišc jak czytam mšdro?ci napisane przez Pawła H to nóż mi sie w
    > kieszeni otwiera.

    Szkoda, że z tego scyzoryka nie zrobisz pożytku.

    > Pawełku Twopje wypociny no kompletny humbug prawny okraszony nowomowa
    > prawniczš, ad rem

    Jeśli już to jest to staromowa - język ten konstruowali już Rzymianie w
    czasach starożytnych, zaś w nowożytnych głównie Francuzi i Niemcy. Można
    oczywiście wypowiedzi okraszać łaciną nie klasyczną lecz zakuchenną - pewnie
    lepiej by ten mesidż trafiał do współczesnych admiratorów kultury obrazkowej.

    > a) przedawnienie nie trzy lata a 2 lata - polecam lekturę art. 554 kc

    Widzę, że kolega, którego nick tak bardzo przypomina ciężką chorobę, nie był
    skłonny nawet przeczytać rady, którą krytykuje. Jeżeli by na chwilę sszedł on
    z pozycji swojego nosa, to może by dostrzegł, że termin przedawnienia 3 letni
    podałem jako założenie. Niestety ja nie mam tak przewidującego umysłu jak mój
    adwersarz i nie potrafię w krótkim pytaniu dostrzec, że chodzi o umowę
    sprzedaży. Ja, młody adept nauk prawnych, cień wielkich mistrzów paragrafu
    pomyślałem - pewnie niesłusznie - że równie dobrze może chodzić o umowę
    zlecenia, agencyjną o dzieło, leasingu, najmu i wiele innych, które są
    stosowane w obrocie gospodarczym, które cechują się różnymi terminami
    przedawnienia i na które wystawia się faktury. Dlatego, przynam: nieskromnie,
    by nie rzec narcystycznie - dla omówienia ogólnego mechanizmu postanowiłem
    odnieść się do ogólnych terminów przedawnienia.

    > b) dochodzenie na drodze sšdowej - oczywiscie że nadal można roszczenia
    > dochodzić. Nie ma zakazu dochodzenia roszczeń przedawnionych, ale trzeba
    > liczyć sie z ryzykiem zarzutu pozwanego dotyczšcego przedawnienia ( 95 %)a
    > wtedy klapa.

    Ach, co za rada!! Pyszna! Wierzyciel nie dosyć, że nie dojdzie swoich
    roszczeń to jeszcze zapłaci koszty postępowania! Inny wymiar
    staropolszczyzny: zastaw się a postaw się.

    > Tobie Pawełku życzę - BARDZO DUŻEJ DOZY SKROMNO?CI - i ucz sie a potem rad?,
    > w ten sposób nie zaszkodzisz.

    Już teraz żałuję, że nie byłeś mi mistrzem. Byłbym przygotowany do
    wykonywania znojnego zawodu prawnika niczym Lecz i Falandysz w jednym.
    Precyzja mojego języka byłaby taka, że bez trudu odróżniałbym adopcję od
    przysposobienia zaś skargę pauliańską od ochrony wierzyciela w razie
    niewypłacalności dłużnika.

    Ukłony
    Paweł Hajdys
    h...@l...msk.pl

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1