Użytkownik <> napisał w wiadomości
news:638f.0000084e.48e92c7c@newsgate.onet.pl...

> Ewentualne powikłania chorób (którym
>> szczepienia zapobiegają) - np.marskość wątroby i ew. przeszczep później,
>> czy zapalenie mózgu, będą leczone za olbrzymie pieniądze podatników.
>> Przykładowo - w ciągu ostatnich 10 lat 3-krotnie spadła ilość nowych
>> zakażeń
>> WZW typu B, właśnie dzięki rozpowszechnieniu szczepień. Pomijając już
>> takie
>> choroby jak Heinego-Medina [edytuj], która praktycznie została
>> wyeliminowana.
>
> Jesli jest wyeliminowana czyli jak rozumiem juz nie ma jej zarodkow w
> spoleczenstwie to po co na nia szczepic?
> Poza tym kiedys starszego pokolenia nie szczepiono na wiele chorob na
> jakie
> teraz sa szczepienia i jakos to wszystko przechodzili a chyba zgodzisz sie
> ze
> niemowlak ma znacznie mniejsza odpornosc niz chociazby 5 czy 13 latek.

Pisałem "praktycznie wyeliminowana". Rozumiem to tak, że w praktyce nie
spotykamy się z nią. Niestety nie jest wyeliminowana całkowicie. Gdyby tak
było, rzeczywiście ze szczepień powinno się zrezygnować jak to np. było z
ospą prawdziwą - na nią nie szczepi się już ludzi.

Starszego pokolenia nie szczepiło się rzeczywiście na wiele chorób - np. na
gruźlicę. I ludzie jakoś sobie radzili - większość przechorowywała ją
bezobjawowo - często tylko zwapnienia świadczą, że coś kiedyś się działo. A
część, nawet młodych ludzi umierała, czasem w tempie błyskawicznym (tzw.
suchoty galopujące) - czego obecnie u zdrowych, szczepionych nie spotyka
się.
Jeśli zapytasz się starszych ludzi, to będą pamiętać epidemię ch.
Heinego-Medina z lat 50-tych i potem dzieci z porażeniami.

Termin ustala kalendarz szczepień. Są takie, które należy przeprowadzić jak
najwcześniej - już w 1 dobie życia jak np. WZW B. Niestety w medycynie
często trzeba wybierać mniejsze zło.

Jeśli masz poważne wątpliwości - idź do specjalisty chorób zakaźnych ,
zapłać stówkę i pogadaj pół godziny jak Polak z Polakiem. Może Ci to pomoże
podjąć decyzję czym i kiedy szczepić.

Pozdrawiam
zenek