eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoCzy Waszym zdaniem to spełnia przesłanki przyszłaszczenia (284 kk)? › Re: Czy Waszym zdaniem to spełnia przesłanki przyszłaszczenia (284 kk)?
  • Data: 2008-08-19 15:05:22
    Temat: Re: Czy Waszym zdaniem to spełnia przesłanki przyszłaszczenia (284 kk)?
    Od: Sebcio <s...@n...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    witek67 pisze:

    > przypuszczam ze nie rozmawiamy o koncie firmowym i pracowniku, a jeśli nawet
    > to na jakiej podstawie pracownik mógł dokonac przelewu na swoje konto?

    Na tej samej co ów X z postu twórcy wątku. Przychylam się do opinii
    Piotra i też uważam, że nie należy stawiać znaku równości pomiędzy
    upoważnieniem do korzystania z konta bankowego a upoważnieniem do
    dowolnego dysponowania środkami tam zgromadzonymi.

    Zauważ, że to pierwsze daje wyłącznie dostęp do konta, nie określając
    sposobu dysponowania. To jak klucz do Twojego domu, tudzież weksel bez
    deklaracji. Dajesz komuś dostęp i osobno określasz, na jakich zasadach z
    owego dostępu upoważniony może korzystać.

    > własnosci ale dysponowaniem pieniędzmi tak, i skoro pan X nie miał
    > ograniczeń to zgodnie z prawem mógł ten przelew zrobić a właścciel wyraził
    > na to zgode dając takie a nie inne pełnemocnictwo.

    Zauważ że wspomniane pełnomocnictwo bankowe nie określa szczegółowych
    warunków dysponowania środkami, lecz co najwyżej określa prawo do
    wykonywania określonych operacji. Innymi słowy, pozwala na przykład
    wykonywać przelewy krajowe np. do kwoty 10kPLN ale już nie określa na
    jakie konta przelewy dokonywać można a na jakie nie. Jednocześnie nie
    można domniemywać, że upoważnienie osoby X do nieograniczonego dostępu
    do konta równoważne jest z upoważnieniem go do dysponowania środkami w
    dowolny sposób. Np. właściciel środków jest osobą chorą, więc zakłada że
    może przyjść czarna godzina w jego życiu i będzie trzeba z konta w nie
    dający się przewidzieć sposób wyciągnąć nie dającą się przewidzieć
    kwotę. Z tego powodu upoważnia zaufaną w jego mniemaniu osobę do
    swobodnego dostępu do konta. Nie znaczy to jednak że z równą swobodą
    może dysponować środkami jakie tam zostały zgromadzone.

    Upraszczając, to jest w przybliżeniu tak - pożyczasz koledze samochód,
    dajesz mu papiery i kluczyki. Tym samym otrzymuje on nieograniczony
    dostęp do samochodu. Jednocześnie mówisz mu "słuchaj koleżko, tylko
    umawiamy się - jedziesz do cioci do sąsiedniej wsi i wieczorem wracasz".
    Tymczasem kolega owszem, jedzie do cioci kilka kilometrów dalej. W
    międzyczasie jazda mu się spodobała, więc od cioci nie jedzie oddać Ci
    auta lecz jedzie na wiejską dyskotekę, zabiera z niej laski i wyrusza
    sobie na bzykanie ani myśląc oddać auto. Potem jeszcze jedzie do kolegi
    na drugim końcu Polski itd. Dzwonisz do niego, każesz mu oddać samochód
    ale bez efektu. W końcu zgłaszasz na policję że ukradziono Ci wóz.
    Dopiero wtedy przestraszony kolega potulnie oddaje auto...

    Czy uważasz, że wydanie mu kluczyków i dokumentów uprawniło go do
    swobodnego korzystania z Twojego samochodu ?


    --
    Pozdrawiam,
    Sebcio

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1