eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoCzas reakcji na odrzuconą reklamacj › Re: Czas reakcji na odrzuconą reklamacj
  • Data: 2007-05-13 12:13:27
    Temat: Re: Czas reakcji na odrzuconą reklamacj
    Od: "RS" <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dzięki Marcinie za odpowiedź, w tym konretnym przypadku reklamacja została
    złożona w pewien poniedziałek, a odpowiedź jest datowana dwa tygodnie
    później we wtorek, a to już piętnasty dzień kalendarzowy :-) Gdyby nie
    kompletny brak poszanowania klienta, pewnie nie byłbym taki złośliwy...
    Napisałeś, że w jakichś przypadkach może to być nawet dłużej niż 15 dni ?
    Ale chyba tylko w wyniku obustronnej zgody na przedłużenie terminu, czy się
    mylę? W każdym razie, czy wystarczy, że w kolejnym piśmie do przedsiębiorcy
    powołam się na przekroczony, owy 14 dniowy termin i ustawę, czy też może nie
    powinienem zapomnieć o jakichś innych, ułatwiających życie klauzulach?
    Pozdrawiam, RS.


    Użytkownik "Marcin Debowski" <a...@I...ml1.net> napisał w wiadomości
    news:kt7jh4-7jk.ln1@ziutka.router...
    > Dnia 13.05.2007 RS <a...@o...pl> napisał/a:
    >> Witam wszystkich obecnych, moje dwa pytania dotyczą stosunku między
    >> przedsiębiorcą a konsumentem.
    >> 1) Po negatywnym rozpatrzeniu reklamacji, ile konsument ma czasu na
    >> reakcję
    >> (np. wysłanie ponownego pisma do przedsiębiorcy z dodatkowymi argumentami
    >> oraz z informacją o ewentulanym składaniu sprawy do sądu) i z jakiej
    >> podstawy prawnej taki termin wynika?
    >
    > Nie ma określonych specjalnie w tym celu terminów. Nie ma też obowiązku
    > informowania o pozwie.
    >
    >> 2) Po okresie dwutygodniowego zwodzenia konsumenta, przedsiębiorca
    >> ustosunkował się pisemnie (negatywnie) do reklamacji dopiero 15 dni od
    >> momentu jej przyjęcia podczas gdy, jak wiadomo, miał na to 14 dni. Jak w
    >
    > Te 14 dni to w praktyce dni 15 a nawet może być dłużej. Pierwszy dzień się
    > nie liczy. Ostatni liczy się do końca. Jeśli ostatni jest uznany ustawowo
    > za wolny od pracy, termin upływa dnia kolejnego.
    >
    >> praktyce (jakim pismem) można wyegzekwować swoje prawo do wymiany
    >> wadliwego
    >> sprzętu na nowy - żądanie to oczywiście było ujęte w skutecznej prawnie
    >> reklamacji (ze wszystkimi niezbędnymi elementami).
    >
    > W praktyce żadnym. Jak się sprzedawca uprze to zostaje tylko sąd.
    >
    > --
    > Marcin


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1