On 15 Gru, 20:49, Andrzej Adam Filip <a...@p...onet.pl> wrote:
> "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl> pisze:
>
> > Użytkownik <i...@g...com> napisał
>
> >> stwierdzili, że powód miał prawo żądać sprostowania w taki sam
> >> sposób w jak miało miejsce upowszechninie informacji i sąd wcale
> >> nie brał pod uwage jakie są koszty emisji takich sprostowań...
>
> > Pozwany mógł podnieść kwestię kosztów, zrobił to?
>
> Widać był za bardzo przekonany o swojej wygranej i zaniedbał rutynowo
> zalecanej zahaczającej o paranoje ostrożności procesowej.
>
> Uczta się ludziska na cudzych błędach, wtedy nauka wychodzi *taniej* :-)
>

czy zwracał na koszty nie wiadomo, faktem jest że powinien.

I wszystko by wygladało w porządku, gdyby nie dzisiejszy komunikat
tego SA, który stwierdził, że koszty nie miały tu żadnego znaczenia,
były rzeczą wtórną.
Nawet jeśli Z. popełnił błąd i nie zwrócił uwagi na koszty to po tym
komunikacie ma droge otwartą do kasacji.

dygresja: czy przypadkiem SA nie powinien zwrócić uwagi samemu na
koszty {pomijam już ten skłąd, który stwierdził w komunikacie, że
koszty go nie interesuja} skoro orzeka o emisji ogłoszeń to powinien
znać okoliczności takiej emisji, a Z. miał prawo nie wiedzieć jakie są
koszty, albo sadzić, że oświadczenie jest bezpłatne lub tanie. To
jednak sąd zadecydował o emisji i powinny być mu znane okoliczności z
taka emisją związane.