eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoCo moze patrol policji? › Re: Co moze patrol policji?
  • Data: 2007-10-09 17:48:38
    Temat: Re: Co moze patrol policji?
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W wiadomości news:fegdrd$8s0$1@news.onet.pl Maciej Bebenek
    <m...@t...waw.pl> pisze:

    > Widzisz, problem w tym, że i przeczytałem, i przeżywałem coś takiego na
    > własnej skórze. Kilka lat temu zauważyłem dzielny posterunek radarowy
    > stojący w absurdalnie niebezpiecznym miejscu. Później sie okazało, że
    > panowie polucjanci nie znają PoRD
    Nic nowego.

    > Ale to akurat mniej ważne. Ponieważ o mało co jeden z tych idiotów nie
    > wpakowal mi się pod koła, zawróciłem, zaparkowalem w miejscu prawidłowym i
    > zrobiłem im parę zdjęć. Jedne z panów polucjantów bardzo się ożywił,
    > podbiegł do mnie (stojącego kilkadziesiąt metrów od samochodu) i..
    > przystąpił do przeprowadzenia kontroli drogowej :-) Prawo jazdy, dowód
    > rejestracyjny i ubezpieczenie poproszę :-)
    Prawo niby miał, jeśli widział, że prowadziłeś...
    Swego czasu wracałem sobie do domu autem osobowym. Zima, uliczki osiedlowe,
    śnieg nieuprzątnięty jak zwykle. Jechałem dość szybko, trochę poślizgami - z
    zewnątrz mogło wyglądać podejrzanie. W ogóle nie zauważyłem, że od jakiegoś
    momentu jeddzie za mną radiowóz.
    Zajechałem pod chatę,zdążyłem wysiąść, zamknąć auto i już udawałem się do
    bramy jak podjechały gliny, wysiadł jeden i mnie zatrzymał. Zaczął pieprzyć,
    że jechałem za szybko, że nie mogli mnie dogonić od kilkunastu skrzyżowań,
    no i dokumenty do kontroli.
    Mnie tam wisiało, że nie mogli mnie dogonić (kiepsko jeżdżą po śliskim?), co
    to znaczy za szybko - radar w oku?, trzeba było koguta włączyć, tu jest DR,
    DO, polisa, a z PJ to spadać, trzeba było mnie zatrzymać jak jechałem. Zmyli
    się bo durni byli, a ja dopiero potem dowiedziałem się, że oni mieli pełne
    prawo tego prawka ode mnie żądać.

    > W bardzo grzecznych słowach powiedziałem mu, żeby sie bujał. Ponieważ był
    > bardzo natarczywy i zaczął być agresywny, chciał m.in. zabrać mi aparat i
    > prześwietlić film, schowałem aparat do samochodu i zadzwoniłem na 112.
    > Skończyło się interwencją kolejnych dwóch patroli, w tym jeden był z jakąś
    > lokalną szychą na pokładzie (pewnie ichniejszy naczelnik).
    > Korespondencja z policją potrwała kilka miesięcy, w każdym razie
    > otrzymałem przeprosiny i informację, że przystąpienie do kontroli
    > zaparkowanego pojazdu w ten sposób, w jaki próbował to zrobic ten
    > delikwent, nie było zgodne z prawem.
    Ja bym się na to nie powoływał. Sam napisałeś, że nie bardzo panowie znają
    się na PoRD. Może w tej materii także się nie znali.

    > Dlatego się pytam, czy oprócz głębokiego przekonania, że masz rację, masz
    > na ten temat inne opinie, bo PoRD nakłada obowiązki na konkretne wskazane
    > osoby, a nie na każdego znadującego się w czy przy pojeździe.
    Tu działa nie tylko PoRD, wskazywałem już na to.

    > Bezsporny jest obowiązek ubezpieczenia *ORAZ* posiadania dowodu
    > ubezpieczenia w czasie jazdy. Pytanie tylko, czy jest obowiązek okazywania
    > go każdemu przy każdej możliwej okazji.
    Dziwaczne pytanie.
    Oczywiście, że nie.

    --
    Jotte

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1