eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoCo mi grozi... › Re: Co mi grozi...
  • Data: 2009-05-11 11:28:59
    Temat: Re: Co mi grozi...
    Od: Olgierd <n...@n...problem> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Mon, 11 May 2009 13:15:48 +0200, Emka napisał(a):

    >> Raczysz żartować.
    >> Spuszczanie powietrza jako represja za nieładne parkowanie to
    >> prostactwo.
    >
    > A możesz podać bardziej cywilizowany sposób? Poważnie pytam. I realny do
    > wykonania (czyli nie wzywanie SM czy policji, bo nikt Ci do takiej
    > pierdoły nie podjedzie).

    Raczej nie mogę. Widocznie jest to jedna z tych drobnych upierdliwości, z
    którymi trudno walczyć.
    Być może także dlatego, że sprawa de facto była drobna. Nawet gdyby były
    to ostatnie 2 miejsca na parkingu -- sprawa była drobna.
    Dodajmy, że auto bez powietrza w kołach odjechać by nie mogło.

    >> A fakt, że paralizator był pod ręką dowodzi, że mamy do czynienia z
    >> niezłym oszołomem.
    >
    > Co jest takiego oszołomskiego w posiadaniu paralizatora? I rozumiem, że
    > kopniak w d... oszołomstwem już nie zalatuje?

    W posiadaniu? Nie wiem, nie mam. Ale rozumiem, że ktoś przewidywał
    reakcję kierowcy, że miał to urządzenie pod ręką. Po prostu prowokował
    zadymę.

    >> Życzyłbym sobie profilaktycznej pały dla takich ormowców.
    >
    > A czego życzyłbyś sobie dla niepotrafiących parkować karków,

    Cóż, jeśli represja ma być proporcjonalna -- obsrania przez ptaka głowy.

    > w dodatku
    > kopiących ludzi po tyłkach?

    Sam bym pewnie nie zrobił inaczej. *Nic w tym zdarzeniu nie
    usprawiedliwia* puszczania powietrza z kół.

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    Lege Artis http://olgierd.bblog.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1