eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoRe: Szef ABW ma zostać Pierwszym Cenzorem RP3 [Wolność Słusznego Słowa UE podbija RP3]Re: Cenzura PRL blokowała powtarzanie propagandy Goebbelsa o Katyniu?
  • Data: 2024-09-07 13:43:41
    Temat: Re: Cenzura PRL blokowała powtarzanie propagandy Goebbelsa o Katyniu?
    Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 06.09.2024 o 12:45, alojzy nieborak pisze:
    > W dniu 2024-09-06 o 11:56, Kviat pisze:

    >> Do czego prowadzi niekontrolowany strumień świadomości wariatów (albo
    >> cynicznych skurwysynów rozsiewających fejki w pełni świadomie):
    >> https://pl.wikipedia.org/wiki/Pizzagate
    >

    > Nu a w usiech? Raczej podesłanie jakiemu cwelebrycie małolatów/małolaty
    > w zależności od preferencji. Na razie nagrania sobie leżą, Tramp
    > zapowiada uchylenie rąbka tajemnicy jak dojdzie do wadzy.

    Jesteś typowym przykładem jak bardzo to jest skuteczne. I nie jesteś
    wyjątkowy.

    To zapowiadanie "uchylenia rąbka tajemnicy"... szkodliwości 5G,
    depopulacji chemtrailsami, chipów w szczepionkach, spiskujących
    przywódców państw w pizzerii, imigrantów roznoszących robactwo...
    (wstawić dowolną bzdurę), które są dla normalnego człowieka absurdalne
    już na pierwszy rzut oka, po prostu działa.
    Na sporą część społeczeństwa, ubogą intelektualnie i pozbawioną
    umiejętności krytycznego myślenia, co za tym idzie bardziej skłonną do
    radykalizmów i przejścia od słów do czynów - dlatego to jest tak bardzo
    niebezpieczne.
    Takie indywidua jak Trump (a raczej inteligentniejsi od nich doradcy,
    którym płacą) doskonale sobie zdają z tego sprawę i czerpią garściami.

    Do czasu powstania tzw. środków masowego przekazu, to tylko religiom (i
    tylko niektórym) udało się zbudować na tym fundamencie potęgę władzy i
    bogactwa. I trwało to lata, setki lat.
    Później to przyspieszyło i wykorzystując ten schemat sporo dziwnych
    ludzi zrobiło "karierę" budując ją na takich bzdurach i zwykłych
    kłamstwach. Od pana z wąsikiem - zaczynając od takiego skrajnie
    niebezpiecznego, aż do np. pana Dänikena (ktoś o nim nie słyszał?) -
    czyli na śmiesznym i niegroźnym kończąc.

    Internet przewrócił stolik. Pokazał jasno, że zawsze znajdzie się jakaś
    grupa ludzi, większa, mniejsza, albo całkiem mała, która uwierzy w
    dowolną bzdurę. Wcześniej barierą było dotarcie z taką bzdurą do tej
    konkretnej grupy, która byłaby skłonna w nią uwierzyć. Teraz wystarczy
    ją zamieścić w internecie, a ci ludzie znajdą ją sami i staną się jej
    wyznawcami.
    Jak szybko ją znajdą, to tylko kwestia ilości kasy wyłożonej na tzw.
    "zasięgi".
    Poprą każdego, kto taką bzdurę popiera, albo jej nie zaprzecza. Typowa
    taktyka Trumpa i jemu podobnych - ich spin doktorzy puszczają w eter
    jakiś kretynizm, potem w jakimś "wywiadzie" pada pytanie o ten kretynizm
    i gdy kretynizm uwłacza inteligencji ameby, to udzielają wymijającej
    odpowiedzi (zamiast po prostu zaprzeczyć, albo wyśmiać), albo sugerują,
    że w zasadzie w to nie wierzą, ale... coś tam wiedzą i być może kiedyś
    "uchylą rąbka tajemnicy"... I to działa.

    Metoda oczywiście jest cały czas udoskonalana, kilku ludzi połączyło
    kropki i zdało sobie sprawę, że nie chodzi o zdobycie poparcia jakiejś
    konkretnej grupy oszołomów, wierzącej w jakąś konkretną bzdurę, np.
    wyznawców płaskiej Ziemi, czy Reptilian, każda dowolna jest dobra.
    Bo jedna mała grupa oszołomów, to nadal za mało.
    Wśród wyznawców płaskiej Ziemi są przeciwnicy chipów w szczepionkach, a
    wśród wyznawców chipów w szczepionkach są przeciwnicy płaskiej Ziemi, itd.
    Wystarczy nie zaprzeczać ani jednemu, ani drugiemu, a jedni i drudzy -
    pomimo, że nie lubą się na wzajem - uznają takiego Trumpa (i jemu
    podobnych) za "swojego człowieka". Tworzenie wokół tego "tajemnicy" i
    "światowych spisków" tylko pomaga.
    Genialne w swojej prostocie.

    Rywalizacja tych grup (między sobą - która bzdura jest bardziej
    prawdziwsza, bardziej mojsza od twojsza), to w pewnym sensie zaleta, bo
    podgrzewają atmosferę i robią zasięgi, a łączy ich jedno - 90% z nich,
    to zwolennicy Trumpa - jeśli chodzi o podwórko USA - a dla pozostałych
    10%, to nawet Tramp nie jest zbyt dobry...
    W innych państwach jest podobnie - jak ktoś jest wyznawcą jakieś bzdury,
    to można od razu się założyć, że jest wyborcą tzw. "prawicy" w danym
    państwie (i miłośnikiem Trumpa, albo fiutina...).

    Już kiedyś to wrzucałem na grupę:
    https://pl.wikipedia.org/wiki/QAnon

    https://www.bbc.com/news/53498434
    "President Trump - viewed as a hero by the movement - has stopped short
    of endorsing the conspiracy theory but has described QAnon activists as
    "people who love our country."


    >> Z tego co pamiętam, to właśnie dopiero od tego incydentu, w USA, ostoi
    >> tzw. wolności słowa, rozpoczęła się na poważnie dyskusja, że może
    >> jednak istnieją granice wolności słowa. I jak temu zapobiegać.
    >
    > To to małe piwo, większe cyrki odchodzą wyżej:)

    Serial dokumentalny "Q: Nadchodzi burza" na HBO.
    Może znajdziesz coś o sobie.

    Pozdrawiam
    Piotr

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1